Wpis z mikrobloga

Halko #rzeszow jaki jest u was najlepszy kebab? Tylko proszę nie mówcie ze Dara, błagam. Interesuje mnie coś podobnego do piri piri w Lublinie.
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szczypczalke: W Rzeszowie kebaby z sensem, to te, które nie są trujące. Nie ma tu nic specjalnie wyróżniającego się od tego co jest w Darze. Na ile wiem, to w Lublinie macie jeden z najlepszych kebabów w Polsce. Rzeszów nie ma niczego tej jakości.
  • Odpowiedz
@rmk93:

pomarańczowa budka. Mięso z p----i z kurczaka, zawsze świeże dodatki, sos czosnkowy na jogurcie, ostry nie wali chemią, bułka zawsze chrupiąca.

Ja zawsze odradzam pomarańczową budkę. Mięso suche, sos pomidorowy na koncentracie, głównie kapucha, buła najtańsza, często nieświeże dodatki, smakuje jak zwykły dworcowy zapychacz. W sumie to ja tam tylko dwa razy w życiu jadłem, jakieś 15 lat temu i 3 lata temu i było słabo. Myślę, że ilość
  • Odpowiedz
@lycaon_pictus: nie wiem stary ja dare nawet po pijaku w połowie wyrzucam, davis jadłem, mevlana jadłem, kebabovelove jadłem, bagatela jadłem. Nie licząc bagateli to wszystko na jedno kopyto, takie samo, dostawcy miesą Ci sami. Może ich różnić świeżość produktów tylko. Nie wiem gdzie jadłeś tą pomarańczową ale nigdy na nic nieświeżego nie trafiłem, kurczak zawsze dobrze przypieczony, chrupiący z zewnątrz miękki w środku, sos czerwony na koncentracie? no chyba lepsze
  • Odpowiedz
@rmk93: Zawsze jak to jadłem to był najgorszy szajs.

sos czerwony na koncentracie? no chyba lepsze niż na chemicznej ostrości.

Już kiedyś na taki zarzut odpowiadałem - nawet połowa tak nie robi. Resztę sobie daruję.
  • Odpowiedz
@lycaon_pictus: może jestes tak przyzwyczajony do c-------o, że dobrego nie rozpoznajesz. Tak jak mówię, najbardziej zbliżony do domowego, pod względem buły, sosów, i mięsa.
  • Odpowiedz
@szczypczalke: a ja się trochę wyłamie i opluje te kebsy które wszystkie smakują tak samo (z wyjątkiem pomarańczowej, która akurat lubię ale widzę że jestem w mniejszości). Obczaj sobie pitagyros (na Matejki albo Kościuszki, nie pamiętam), ostatnio zamówiłem souvlaki i mi bardzo smakowało
  • Odpowiedz