Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Barberzy w #czestochowa to #!$%@? dno. Mówisz klaunowi, żeby Ci tylko wyrównał brodę, ale zachował jak najwięcej z jej długości bo zapuszczasz. To ten #!$%@? na jedno kopyto każdego robi bo inaczej nie umie, ale też się nie przyzna bo 45zl za taśmowe cięcie każdego jest spoko. No i #!$%@? mi boki prawie na zero, brodę przycial nie wiem po #!$%@?, bo go o to nie prosiłem. Powiedziałem mu, że nie rozumie języka polskiego to niech wraca do szkoły, a jak nie potrafi wykonać tego co co klient prosi to niech zawoła kolegę i ja mu za to złamanego grosza nie dam, bo będę musiał teraz znowu 3 miesiące czekać żeby doprowadzić zarost do tego co było przed oszpeceniem.
Ha tfu.
  • 12
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc barber to słowo klucz do dymania naiwniaków na hajs, gdzie za to samo u fryzjera zapłaciliby połowę mniej, ale już nie będzie można przy sojowym latte mówić że się było u barbera ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@lesio: drwal przy jasnogórskiej, jakiś młody gowniak co może z 20 kilka lat miał (na tyle wyglądał). Z resztą nie tylko on, za drugim razem jakiś koksu mnie ciał to to samo, w dodatku jakby swiniaka oprawial. Nie polecam.
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc wow super ze byłeś w pierwszym lepszym i od razu zrezygnowałeś dzbanie, jak widać jesteś typem który lubi być dymsny przez bsrberow, skoro drugi raz do nich poszedłeś mimo że po 1 razie ci się nie podobało
  • Odpowiedz
@Miecz12: Gościu barber to barber fryzjer to fryzjer XD i nie ma to nic wspólnego z sojowym late. W Polsce fryzjerem jest każdy dzban z maszynka co strzyże na krótko. I w druga stronę wśród barberow tez zdarzają się patałachy.
  • Odpowiedz