Wpis z mikrobloga

@almafater: bingo nie pasuje. Za mało liter. Ale w sumie miałoby sens.

Zawsze gdy odwiedzał bingo,

Przez urzędników cierpiał dingo.

Zakładając, że istnieją urzędnicy, którzy starając się nakłonić ludzi biorących udział w grach losowych do zaprzestania tego haniebnego procederu, poprzez granie im na uczuciach, katują biednego psa.

... o #!$%@?, ale zdanie mi wyszło oO.

inaczej:

urzędasy katują psa, by wymusić na hazardzistach zaprzestanie grania w gry.