Wpis z mikrobloga

Od mniej więcej początku kwietnia, jak nie dłużej, obserwuję wysyp włosów dystroficznych/dysplastycznych. Nie wiem jakim cudem mam je na całej długości, bo podobno taki włos wyrasta, a nie zmienia się w trakcie wzrostu, większość baby hair również zaczyna się psuć, a mam ich sporo.
W lutym/marcu zażywałam kerabione (wersja mama), w marcu/kwietniu shake your hair, który kiedyś powodował u mnie wysyp baby hair i generalnie mimo opinii jego działanie u siebie oceniałam na 10/10.
Rok temu suplementowałam się cynkiem, odstawiłam zaraz po tym, jak zaobserwowałam kupę takich alienów na głowie - minęło. W tej chwili w diecie mam zarówno cynk jak i miedź, choć nie wiem jak biodostępność.
Co do samej diety - może mi czegoś brakować lub nadbywać, ale sama w sobie jest zdrowa, bazuję na nieprzetworzonych produktach, głównie jaja/mięso/nabiał + warzywa, trochę pieczywa, trochę tłuszczu (mało/oliwa/smalec). Suplementuję omega-3 w dużych ilościach, inozytol, D jak się wspomni, E, selen i jod. Mam niedoczynność tarczycy polegającą na niedoborze T3 i niskim T4, TSH i p.ciała zawsze bardzo spoko. Nie zażywam żadnych leków, na nic nie choruję, nie mam nadwagi czy problemów z gospodarką cukrową.
Co do pielęgnacji - szampon typu średni rypacz (rozwodniony), bo tylko on nie psuje mi skóry głowy + do każdego mycia odżywka głównie jantar zakwaszająca (ale mam ją od jesieni 2020 do dziś, więc nie schodzi mi jej super dużo) + sporadycznie kombinacje P/E/H od anwen, włosy mam średniopory 2b, chociaż skrętu nie wydobywam, ogólnie nie robię niczego nadzwyczajnego w tej chwili.

Ktoś coś? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#wlosy #wlosing #wlosomaniaczka #mirabelkopomusz
  • 19
@serio_serio: nie wiem jak genetyka, bo nie wiem jakie włosy miały/mają moje babcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) natomiast w przeciwieństwie do mojej Mamy, która włosy ma raczej wysykopory sztywne, ja całe życie miałam niskopory, które z wiekiem przeszły na średniopory -, ogólnie moje włosy vs włosy Mamy i siostry to dwie różne półkule. Panów pomijam, bo ciężko ich włosy ocenić ( ͡~ ͜ʖ ͡°
i nic w tym złego


@serio_serio: no, poza tym że wygląda jak gówno ()

poszłabym do endokrynologa i zapytała o zawężenie specjalizacji pod ten problem


@serio_serio: szczerze? Nie będę się rozpisywała, bo nie ma sensu - mam doświadczenie z endo niemałe i tyle co mogę powiedzieć, to że znalezienie dobrego jest cholernie trudne.
No niemniej dla świętego spokoju tarczycę pewnie zbadam, ale jak mi znowu wyjdzie
@kicipuci: nie biorę, bo nigdy żaden dobrany przez endo lek nie podniósł mi żadnego parametru. Jak mówiłam, w wynikach miałam zawsze tf4 nisko i ft3 w opór nisko, reszta jest prawidłowa. Nawet jak czyste T3 żarłam + suple + dieta, nope. Raczej problem będzie we florze bakteryjnej/jelitach.
@serio_serio: żebyś poznała mój punkt widzenia, musiałabym Ci opisać co najmniej 10 letnią historię moich spacerów po lekarzach, które bywały tak absurdalne, że
włosów wyskakiwał wszędzie dosłownie


@serio_serio: może po prostu ciemne owłosienie, bardziej 'męskie'? Bo owłosienie na ciele, to mocniejsze, z reguły jest bardziej porowate, ale takie typowe dystroficzne to raczej tylko głowa xD

w czym problem


@serio_serio: estetyka w głównej mierze. Zrobiła mi się dookoła głowy aureola z włosów, które są bardziej poskręcane i porowate od innych, baby hair do tej pory miałam delikatne i raczej proste, teraz są poskręcane mocniej,
@matra: zaobserwowałem więcej włosów dystroficznych (poskręcanych jak sprężyna) po lekach na łysienie androgenowe

Ogólnie mam lepszy stan zdrowia, dieta suplementacja etc. Na grupach spotkałem się z historiami, że włosy dystroficzne pojawiały się m.in od minoxidilu

Dlatego IMO takie włosy mogą mieć związek z terapiami stymulującymi wzrost. Pojawiają się nowe włosy, a niektóre z nich które wyrosły "sztucznie" mają taki defect
@feegloo: celowo napisałam że na nic nie choruję, więc i leków nie przyjmuję żadnych. To co zażywam, to suple, które wymieniłam, celowo wymieniłam w nich jod i selen, bo to akurat jest pod tarczycę.
@matra: nieustabilizowana niedoczynnosc tarczycy zrobi ci z czasem duzo gorszych rzeczy niz brzydkie wlosy… wybierz jednego endokrynologa i chodz regularnie, ustabilizowanie hormonow to nie jest kwestia dni tylko miesiecy i trzeba to zrobic i pilnowac
to nie jest kwestia dni tylko miesiecy


@kicipuci: zażywałam trzy różne leki po kilka opakowań - to nie są miesiące, tylko trochę więcej. Jeśli problem jest w konwersji T4 do T3, to typowe leki na niedoczynność tarczycy nic nie dadzą, przynajmniej tak było w moim przypadku, bo jedyny efekt to obniżenie TSH z wyniku prawidłowego do jakichś śmiesznych cyferek z zerem przed przecinkiem.
Ja się badałam regularnie przez wiele lat i
@matra: endokrynolog zalamal rece i pozostawil to po prostu bez leczenia? dzwina sprawa :/ moze skonsultuj sie na oddziale endokrynologicznym w szpitalu? az nie chce mi sie wierzyc ze tak po prostu powiedzieli ze sie nie da i elo :/
@kicipuci: nie, sama odpuściłam. To był problem poboczny, głównym był nieco inny, ten się, powiedzmy wyrównał, ale jestem jedną z tych pacjentek, które mają 'taki urok', albo 'tak, pewnie pani ma chorobę X, ale póki nie ma objawów (w tym momencie) to nic tylko się cieszyć, ja nie wiem co panią boli, bo nic nie widzę, więc to nie podlega operacji'.
Byłam w trzech różnych szpitalach, w jednym z nich usłyszałam