Wpis z mikrobloga

Pierwszy telefon na 112 - Wypadek na A1 w kierunku Gliwic.

Czułbym się bohaterem ( we własnym domu) gdyby nie fakt że zostałem #!$%@? przez dyspozytora ze sie nie zatrzymalem i nie udzielilem pomocy. I mimo to że wytłumaczyłem panu, że jechałem w przeciwnym kierunku, i za skrajnie niebezpieczne uważałbym przedzieranie się przez 3 pasy autostrady....

ach, jeszcze jedno ... przez dyspozytora zostałem wprowadzony w niezłą konsternacje .... Pytaniami o zjazdy .... Problem jest tego typu że podałem punkt (MOP - bo dosłownie 500 metrów za nim doszło do wypadku) .... wiec staneło na podaniu że wypadek miał miejsce na wysokości takiej i takiej ...

#niewiemjaktootagowac
  • 4
  • Odpowiedz
@Sekul: Chciałbym tak myśleć. Strzelone były 3 auta, jedno całe na barierkach i mocno zdewastowane na wysokosci slupka od kierowcy i slupka pasazera, na moje oko wypadek zdazyl sie moze 1-2 minuty wczesniej ... odlamki lezaly na przeciwnym pasie, i po chwili wpadlem na pomysl ze zanim tam ludzie ogarna bo beda w szoku, bo zaczna nagrywac, tudziez biegac pomiedzy autami, jedyne co moge w danej sytuacji zrobic to zadzwonic
  • Odpowiedz