Wpis z mikrobloga

#pasta
Z racji tego, ze piątki jadam wyłącznie łososia norweskiego, wybralem się na jego zakup do sklepu na Jedności Narodowej we Wrocławiu. Jestem raczej dobrze sytuowany. Wracając do mojego auta klasy premium spotkała mnie niecodzienna sytuacja. Szła przede mną para cygańska z dzieckiem. W tym rejonie Wrocławia to normalne. Ide za nimi jakieś 15 metrów i nagle o******a sie cos dziwnego. Cygan z*l kopa w dupe cygance na środku drogi. Ale nie na żarty. Z*l jej szpica, ze aż odskoczyła. Pomyślałem ze to jakiś eksperyment społeczny i sprawdzają reakcje na przemoc. Przeliczyłem zmienne, cygan był rozmiarów 10 latka, chuchro. Dogonilem go i sie pytam, czy mam mu z*c kopa w łeb, tu, na środku ulicy. Zapytalem tez, dlaczego kopie kobietę. No i zaczął s****c, cos tam gadajac pod nosem. No a ja ide za nim, bo samochód klasy premium zaparkowany był w tym kierunku, gdzie s**l. Nagle sie na mnie ktos drze. Patrze, to ta cyganka, co dostała szpica krzyczy: „w*****j #!$%@?” i do mnie startuje z rękami. Niewiele myśląc, z***m jej lepca kontrolnego, w celu wykasowania z jej pół mózgu syndromu sztokholmskiego. Niestety terapia szokowa nie zadziałała i próbowała mi w*c sztukę na twarz. Automatyzm zadziałał (muai thai 7 lat), dostała prawego prostego, nie wiem czemu nie trzymala gardy. Ale i tak by przeszło przez gardę, bo cios wyprowadziłem z biodra, ze skrętem. No w każdym razie nokaut. Słyszę nagle „laluna, lalunaaa” - to cygańskie chuchro wydziera sie do tej cyganki. No ale nie podszedł jej pozbierać. I tak sobie mysle, ze to musi byc prawdziwa miłość, jak kobieta idzie za faceta sie n*****c. Troche sie wzruszyłem cała sytuacja. Przyłożyłem cygance do twarzy zimnego łososia, aby zniwelować p*e pod okiem wielkości jajka niespodzianki. Mialem juz jej te rybe podarować, ale patrzę - koszulka gucci, buty hilfiger - babka raczej przy kasie. A losos 130 zł za kg