Wpis z mikrobloga

moj kuzyn, lat 30, ze swoja dziewczyna wynajmowali mieszkanie jakos za 1700 pln bez oplat, dwa pokoje, spora kuchnia i lazienka, bardzo fajne i przestronne w dodatku z balkonem pozwalajacym na rozlozenie parasola, stolika i krzeselek gdzie mozna sobie grilka elektrycznego uskutecznic, jedyny minus to 4 pietro w czteropietrowcu, bez windy.
Stwierdzili, ze po co maja placic landlordowi 1700 pln jak moga wziac kredyt i wybudowac domek taki chyba 100m2 jakos. Kuzyn mial tez dzialke po babci taka wypoczynkowa i ja opierdzielil chyba za 80k z domkiem z pustakow.
Wzieli jakos tego kredytu chyba 400k. A mowilem im, ze teraz sa niepewne czasy, i lepiej placic te 1700 wynajmu niz wpakowac sie w kredyt na ponad 20 lat bo sie przejada i z tej raty 2k z hakiem beda placic ze dwa razy wiecej.

No i ostatnio kuzyn do mnie dzwonil czy bym mu nie pozyczyl 8 tysiecy XD

Powiedzialem mu wprost, mam swoje wydatki i to za duza kwota na pozyczke i z waszym obciazeniem kredytem watpie zebys ja splacil jakos szybko, a 100 czy 200 zl raz w miesiacu to tak srednio mi sie to oplaca, poza tym zbieram na nowe 4 kolka.
Obrazil sie niesamowicie i stwierdzil, ze #!$%@? jestem bo jak to mozna rodzinie nie pomoc. Odparlem na to, ze chcialem pomoc, odciagalem od brania kredytu teraz kiedy % rosnie jak #!$%@? a wyplaty juz nie.
On zarabia 4k, jego dupa 3k ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bekazpodludzi #niewiemjaktootagowac
  • 2