Wpis z mikrobloga

Jak Wy się relaksujecie? Ja od powrotu do pracy liczę czas. Nie ma dnia żebym patrząc na zegarek nie myślał "oho, 17, to jeszcze 5 godzin dla siebie". Moje życie to ciągłe liczenie ile jeszcze, a tu dwie godziny, a tu może mniej pospać a jeszcze poczytać czy pograć. W efekcie mam wrażenie że traci na tym jakość mojego "odpoczynku", rzadko kiedy umiem się w czymś zatracić żeby mi zleciały np. trzy godziny. Kiedy mam wolne np. dwa dni to te pierwsze są całkiem okej, ale jeśli jestem dzień przed pójściem do pracy czy w dni robocze to ten odpoczynek jest ciągle przeliczany. Obejrzeć film? Niby fajnie, ale to koszt dwóch godzin, może lepiej poczytać?

#praca #pracbaza #przegryw #feels
  • 12
  • Odpowiedz