Wpis z mikrobloga

Kiedyś byłem ministrantem, potem lektorem, razem z 9 lat służby. Poznałem i Kościół i kościół i księży.
Zacznę od księży. Trafiali się typowo biznesmeni, świetni na posadę proboszcza w parafii. Potrafili nawet z wiejskiego kościółka i cmentarza zrobić perełkę miejscowości. Byli też księża którzy byli oddani społeczności. Ministranci i oaza byli zabierani na zawody w piłkę nożną ministrantów, organizowali festiwale, spotkania, ogniska, pielgrzymki, wycieczki. Stare baby miały możliwość brylowania w kościele w pomagając ubierać ołtarz czy zapisując się do chóru. Poznałem też księży co traktowali swoją posługę jako zawód. Przyjść odbebnic, wyspowiadać, odprawić mszę, zebrać tace i yolo.
Teraz kościół. To społeczność ludzi co przychodzi do kościoła, robi aerobik (klęczę stoję siedzę i tak do końca mszy). Normalni ludzie jak każdy z nas co ma zaprogramowane coniedzielne msze. Jest odłam kościoła, zwany przeze mnie "#!$%@? Kato naziole" co przychodzą na mszę, dra ryjca śpiewając, podlizują się księdzu i na każdą okazję wykupują mszę.
Jest też Kościół. To społeczność wierząca, modląca się szczerze, a nie recytując wiersze. Udająca Bogu i Matce Boskiej. Podział na kościół i Kościół pięknie mi sie kiedyś uwidocznił podczas opowiadań znajomego egzorcysty. Podczas odprawiania modlitw nad osobą opentaną po mszy uzdrawiającej zapytał osoby opentanej/szatana. Dlaczego możesz wchodzić do kościoła i nie pokazujesz się w czasie niedzielnej mszy, a podczaszy mszy o uzdrowienie się ujawniłeś i zaczęło tobą miotać? Odpowiedział, bo w niedzielę w kościele wierzących jest dwóch, a tu jest ich ponad połowa.
Wszystko to jakieś 3 lata temu olałem ciepłym moczem po kolejnych wydarzeniach z kryciem pedofili, bogactwem księży itp... Pomyślałem sobie Papież Franciszek zrobi z tym porządek. I co #!$%@? i lepiej żeby on się niczego nie dotykał.
Niedawno, po jakichś 2,5 roku byłem u spowiedzi. Potrzebowałem tego, siedziałem w konfesjonale z pół godziny. W końcu się oczyściłem. Wtedy się zorientowałem. Olać papieża, olać księży, olać kościół. Liczy się tylko Kościół i wiara.
Więc jak czytam teraz wysrywy pod postami o Franciszku (słuszne) to chciałbym żebyście, tak po prostu dla siebie, zastanowili się do której grupy należycie i olali resztę. Jak chcesz być wierzący nie potrzebujesz struktur kościoła.
Uwaga life hack. Nie musisz być wierzący żeby był lepszym człowiekiem niż Ci co niedzielę chodzą do kościoła. Ten na górze i tak na końcu wszystkim wszystko szczerze wyłoży w ryjca.
#papiez #kosciol
  • 4