Wpis z mikrobloga

("gruba"sprawa)Oto jak odebrano nam naszego pierwszego upragnionego synka przez zgłoszenie przez szpital sprawy do sądu. W mojej krwi nie znajdowały się narkotyki, pielęgniarki podczas moich odwiedzin Adrianka traktowały mnie źle i nasyłały na mnie lekarzy za zwyczajne czynności. Siłą wyrywano mi w archiwum moje dokumenty, które chciałam sfotografować. Podczas odwiedzin wyrywano mi telefon i zabraniano robienia zdjęć mojego dziecka. Mimo chęci mojej mamy i najbliższej rodziny na przyjęcie Adrianka (posiadają oni warunki finansowe i bytowe jak my)został on wydany w obce nam ręce. Ponadto policja twierdzi, że dziecka i tak nie odzyskamy, ponieważ oni widzieli wszystkie moje filmiki i twierdzą, że jestem nieobliczalna, chora psychicznie, i że mój mąż ani moja mama(ani nikt z rodziny) nie otrzyma dziecka, ponieważ mogę nimi sterować/mieć na nich wpływ.
A to dopiero początek...
Posiadam dowody, wszystkie znajdują się na mojej
stronie https://www.facebook.com/oddajcieadiego
Niezmiernie pragniemy wychowywać nasze ukochane dziecko.
#pilne #dziecko #dzieci #sad #oddajcieadiego
https://fb.watch/cF6ahiwT4R/
  • 12
@Manymouse: Nigdy nie byłam od niczego uzależniona, jeśli pan chce podam adres i mozemy nawet teraz do obojetnie jakiego labolatorium jechac zrobic testy. Nie podchodzilam z dzieckiem do otwartego okna a jedynie sama je otworzylam poniewaz panowaly w pomieszczeniu bardzo wysokie temp. przez chodzace inkubatory. Zlozylam prosbe do szpitala o udostepnienie monitoringu, jak mi wydadza gwarantuje, ze to wstawie na swoja stronke i o tym panu przypomne
@MariannaPietrzak:

jeśli pan chce podam adres i mozemy nawet teraz do obojetnie jakiego labolatorium jechac zrobic testy.


Jak nie brałaś od 3dni nic to #!$%@? te badania wykażą.
Pochwal się tym lekiem, który zażywasz a nie "legalna recepta" legalnie to możesz wypierdzielać.

Usuń konto i skończ ćpać