Wpis z mikrobloga

Garść moich januszowych przemyśleń.

1. Jak widać po ostatnich korektach, realnym poziomem "dołka" dla BTC jest ~650 dolków, dla LTC ~20. A tendencja wzrostowa w długim okresie jak była, tak jest. Nie sprawdziły się kasandryczne prognozy różnych "ekspertów". Nawet po ciosie zadanym przez Chiny "bańka" nie "pękła".

2. Niedawno ruszył DogeCoin: http://dogecoin.com/

Śmieszkowa strona z gifem za sprawą m.in. społeczności Reddita przekształciła się w krypto, które można kopać, którym można handlować. Śmieszne? Trochę tak. Ale co nam to mówi? Ano mówi nam, że krypto są cholernie modne. Nie modne masowo (jeszcze?), ale przynajmniej w ramach świadomych technologicznie społeczności. Krypto, poza technologicznym umocowaniem, mają "to coś", to co Anglosasi nazywają cool factor. Można go lekceważyć, ale to nic innego jak właśnie ten cool factor uczynił z Apple obecną potęgę.

Uwzględniając powyższe, plus znane świetnie dotychczas zalety krypto (spadająca dynamika podaży, anonimowość etc.) ja swoje pieniądze stawiam na to, że to w długim okresie naprawdę miła inwestycja.

Na chłopski rozum zachwiać trendem mogłaby tylko awaria systemu albo jakieś masowe włamy hakierów na giełdy czy wallety. A to ponoć według tech-specjalistów bardzo mało prawdopodobne.

tl;dr: kupujemy, Janusze.

#litecoin #bitcoin #feathercoin #dogecoin #sexcoin #repcoin #repcoinowyjanusz
  • 13
@Dutch: Nadal nie mamy pewności czy obecny wzrost to nie bańkowy "back to normal". Chociaż z każdą chwilą wygląda to coraz bardziej obiecująco. Mimo wszystko wielu Januszy, Dingów i Johnów kupiło na górce (1000-1200) i przez cały weekend srało po nogawkach. Teraz po wzroście na 1000-1200 mogą sprzedać żeby wyjść na zero albo nawet mały plus.
@Dutch: Nie wiem, czy to dobry pomysł, aby korzystać z giełdowych słówek przy bitcoinie (tj. zakładać, że bitcoin będzie na przykład trzymał punkt oporu o którym mówisz). Choćby z tego powodu, że wiele rzeczy na giełdzie dzieje się na przykład z tego, że wiele osób stosuje analizę techniczną (np. te punkty oporu) i to trochę samospełniająca się przepowiednia. Tutaj wątpię w to, abyś miał do czynienia z czymś więcej niż tłumem
@BladaDupa:

Blady, ja jestem bitcoinowym januszem, nawet nie wiem, co to ten "punkt oporu" (domyślam się że to kwota, którą nazwałem "realnym poziomem dołka" ;)

Samospełniająca przepowiednia - jak najbardziej. Ale czy przy wycenie takiego, nie wiem, Facebooka, jest inaczej? :)

Rozentuzjazmowane/spanikowane janusze - jak najbardziej. Poniekąd tego tyczył się mój post, starałem się odnieść do psychologii, bo ani na ekonomii, ani na stronie technologicznej nie znam się na tyle, żeby
@Dutch:

Dobrze interpretujesz punkt oporu - jest w analizie technicznej takie coś, że spadek poniżej jego poziomu oznacza, że spadnie mocno. Tyle, że cała analiza techniczna giełdy to głównie wróżenie z wykresów. Raczej nie polecam zapoznawać się z tematem :D

Problem jest w tym, że na tym rynku są praktycznie sami janusze :P Nie jest też tak, że ktoś kto się zna na giełdzie przyjdzie i będzie na spekulacjach zarabiał kosmiczne
@BladaDupa:

Pełna zgoda, tylko jedno zastrzeżenie - wydaje mi się, że trochę przeceniasz stabilność/wiarygodność tradycyjnych giełd/papierów wartościowych tudzież analiz technicznych. Gdyby to było wszystko takie poukładane, przewidywalne i niejanuszowe na zwykłych giełdach, to pewnie majątki życia by nie upadały z dnia na dzień, nie mielibyśmy pękających baniek, kryzysów na derywatach etc. :)

Chociaż bez wątpienia krypto są w znacznie większym stopniu spekulacyjne i uwarunkowane emocjami, tu trudno się kłócić :)

Dzięks
@Dutch: dużych środków to ja nie mam, to się nie boje :D

o już kopię lapkiem, jak doge zrobi się popularny, wejdzie na giełdę to będziemy bogaci xD

Swoją drogą trzeba zrobić coś takiego na mirko: crypto-news nowe waluty, które się pojawiły i ich opisy