Wpis z mikrobloga

@Elveen: Moje pierwsze spotkanie z rodzicami na rauszu było właśnie po spożyciu takowego. Przyszedłem nad ranem do domu, obudziłem rodziców #!$%@? w drzwi, wręczyłem ojcu 10 zł i powiedziałem, że ma mnie zawieźć 10 km od domu na ognisko w lesie, bo była tam wtedy moja sympatia. Piękne czasy ;_;
@HrabiaZet: Gdyby był sam to być może zrozumiałby syna w potrzebie, ale jak mama mnie zobaczyła to impreza skończyła się w trybie natychmiastowym, a mi po policzkach spłynęły gorzkie łzy, a w sercu pozostała wizja namiętnych pocałunków i łapania za cycek mojej lubej.