Wpis z mikrobloga

Ukraińcy ogłaszają początek bitwy o Donbas. Obrońcy Mariupola zepchnięci na teren zakładów Azowstalu. Amerykanie uważają, że wojna może potrwać nawet do końca roku. Podsumowanie dni 50-55 rosyjskiej inwazji.

1. Prezydent Zełeński wczoraj wieczorem (18.04.2022) ogłosił, że Rosjanie rozpoczęli zapowiadaną ofensywę w Donbasie. Przez całą noc trwał intensywny ostrzał ukraińskich pozycji na wschodzie kraju. Rosjanie atakowali także cele położone głębiej na terytorium Ukrainy, m.in. Kijów, Dnipro czy Lwów.

Dzisiaj rano, Siergiej Ławrow stwierdził, że rosyjska operacja wchodzi w nową fazę. Póki co nie widać jednak, aby rosyjskie wojska, które od ponad 2 tygodni ściągają do Donbasu, przeszły do generalnej ofensywy. Moim zdaniem rosyjskie wojska – na większości odcinków – nadal prowadzą ogniowe przygotowanie ataku, jednak dużo bardziej intensywne niż w poprzednich dniach. Moment generalnego ataku zbliża się jednak nieubłaganie.

Rosjanie potrzebują czasu, aby uzupełnić swoje siły i ustawić je na pozycjach wyjściowych. Do Donbasu cały czas ściągają rosyjskie posiłki. Według ostatnich danych amerykańskiego wywiadu, Rosjanie zgromadzili w Donbasie ok. 76 batalionowych grup taktycznych – o 11 więcej niż w zeszłym tygodniu.

Rosjanie cały czas intensywnie bombardują także miasto Dnipro, które stanowi swoiste zaplecze Donbasu. To właśnie przez Dnipro przechodzi zaopatrzenie trafiające do obrońców Donbasu. To także tutaj gromadzone są ukraińskie odwody, które będą rzucane na najbardziej zagrożone odcinki frontu.

Szczególnie intensywnie Rosjanie bombardują linię kolejową Dnipro-Donbas. Mimo, że linia jest atakowana od marca, to prawdopodobnie przynajmniej niektóre jej odcinki nadal są używane przez Ukraińców do ewakuacji cywilów z Donbasu i przerzutu zaopatrzenia dla obrońców wschodnich rubieży kraju.


2. Wczoraj Rosjanie dokonali pewnych postępów pod Siewierodonieckiem, zajmując miasto Kreminna (przed wojną liczące ok. 18.000 mieszkańców). Rzeka Doniec ogranicza jednak ruchy Rosjan w tym sektorze, a w szczególności i utrudnia im okrążenie Siewierodoniecka. Dopóki Rosjanie nie przeprawią się przez rzekę Doniec na zachód od Siewierodoniecka i nie wyjdą na tyły Ukraińców, miasto pozostaje względnie bezpieczne.

Ukraińcy bardzo skutecznie utrudniają Rosjanom to zadanie. Po tym jak Ukraińcy wycofali się z Kreminna, wysadzili część mostów na rzece Doniec – położonych właśnie na zachód od Siewierodoniecka.


3. Ukraińcy także prowadzą intensywne przygotowania. W internecie dużo jest zdjęć przedstawiających ukraińskie konwoje zmierzające na wschód kraju. Powoli identyfikowane są także kolejne jednostki, które przesuwane są do Donbasu. Na wschód trafiła m.in. 4. Brygada Szybkiego Reagowania, która bardzo dobrze sprawdziła się pod Kijowem, gdy pierwszego dnia wojny przeprowadziła kontratak na lotnisko w Hostomelu, zadając ciężkie straty rosyjskiemu WDW.

Ukraińcy prowadzą także prawdopodobnie kampanię sabotażową po rosyjskiej stronie granicy. Ostatnio pojawiły się w sieci informacje na temat kilku „incydentów”, do których doszło na pograniczu ukraińsko-rosyjskim. Nieznani sprawcy uszkodzili m.in. most kolejowy pod Biełgorodem. Rosjanie twierdzą, że za tym aktem sabotażu stoją Ukraińcy i ostrzegają, że jeśli ataki na terytorium Rosji będą się powtarzać, to zintensyfikowany zostanie ostrzał Kijowa. Ukraińcy dementują jakoby mieli coś wspólnego z atakami po rosyjskiej stronie granicy.


4. Ukraińcy cały czas szarpią rosyjskie skrzydło na wschód od Charkowa, które osłania koncentrację rosyjskiego sprzętu pod Izium – na drugim brzegu rzeki Doniec znajduje się już prawdopodobnie ok. 25.000 Rosjan.

Ukraińcy odnoszą pewne sukcesy w ataku na rosyjskie skrzydło. Siły rosyjskie są na tym odcinku źle zorganizowane i mają duże problemy z odpieraniem lokalnych ukraińskich kontrataków. Bez wsparcia z powietrza siły ukraińskie nie są jednak w stanie przeciąć rosyjskich linii zaopatrzeniowych i odciąć 25.000 Rosjan na drugim brzegu rzeki Doniec. Ukraińskie kontraktaki pod Charkowem utrudniają jednak Rosjanom rozstawienie swoich sił na pozycjach wyjściowych i opóźniają tym samym rosyjską ofensywę w Donbasie.


5. Rosjanie są blisko ostatecznego zwycięstwa w Mariupolu. Ukraińcy obrońcy miasta zostali zepchnięci na teren zakładów Azowstalu. Według Rosjan broni się tam ok. 2.500 Ukraińców, głównie z Pułku Azow i 36. Brygady Piechoty Morskiej. Prawdopodobnie istnieją także mniejsze ukraińskie punktu oporu w okolicach portu.

Na terenie Azowstalu znajduje się podobno także bliżej nieokreślona liczba cywilów.

Rosjanie zaproponowali Ukraińcom kapitulację, jednak ci odmówili. Dzisiaj (19.04.2022), Rosjanie rozpoczęli szturmowanie zakładów Azowstalu. Jest to jednak bardzo trudny teren, otoczony z południa Morzem Azowskim, a z zachodu rzeką Kalmius (mosty na rzece zostały zniszczone już na początku walk o miasto). Rosjanie muszą szturmować Azowstal z północy i wschodu, gdzie znajduje się wiele umocnionych pozycji Pułku Azow, co sprawia że rosyjskie wojska – mimo wyczerpania Ukraińców – posuwają się bardzo powoli.

Próbując przełamać impas, Rosjanie mieli użyć bombowców strategicznych do ataku na ukraińskie pozycje na terenie Azowstalu. Jeśli to prawda, to jest to prawdopodobnie pierwszy przypadek użycia bombowców strategicznych podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Według nieoficjalnych informacji, Rosjanie prowadzą zakrojoną na szeroką skalę akcję pacyfikacji Mariupola. Mieszkańcy miasta, którzy zostają uznani przez Rosjan za wrogo nastawionych do „nowej władzy”, mają być wywożeni w głąb Rosji. Jednocześnie Rosjanie mają proponować mieszkańcom miasta odszkodowania za zniszczone mieszkania i domy – jednak pod warunkiem, że wystąpią oni ze specjalnym wnioskiem o nowy dowód osobisty, wydany już przez władze Donieckiej Republiki Ludowej, w której granicach leży teraz Mariupol.


6. Krążownik „Moskwa” można oficjalnie dopisać do długiej listy rosyjskich strat poniesionych w wojnie z Ukrainą. Ukraińcy zaatakowali okręt w nocy 13 kwietnia 2022, wystrzeliwując w jego kierunku co najmniej 2 rakiety przeciwokrętowe Neptun. Okręt stanął w płomieniach i zaczął tonąć. Rosjanie podjęli próbą ocalenia krążownika. Nad ranem, 14 kwietnia, pożar został ugaszony, a Rosjanie zaczęli holować „Moskwy” do portu w Sewastopolu. Po drodze okręt jednak zatonął. Jest to pierwszy okręt, stracony przez Rosjan w toku działań wojennych, od czasu II wojny światowej.

W momencie ataku, na pokładzie „Moskwy” znajdowało się ok. 500 marynarzy. Nie wiadomo ilu z nich udało się uratować. Wiemy, że Rosjanie na pewno prowadzili jakąś akcję ewakuacyjną (potwierdził to m.in. amerykanki wywiad). Jej skala pozostaje jednak zagadką. Gdy dowódca rosyjskiej Marynarki Wojennej, Nikołaj Jewmienow, spotkał się z uratowaną częścią załogi „Moskwy” w porcie w Sewastopolu, na nagraniach widać tylko ok. 50 marynarzy. Może to sugerować, że na pokładzie „Moskwy” zginęło nawet ok. 450 Rosjan.

Strata „Moskwy” to duża porażka wizerunkowa dla Rosji – krążownik był w końcu okrętem flagowym Floty Czarnomorskiej. Jednocześnie jest to znacząca strata dla całego frontu południowego. „Moskwa” wspierała obronę przeciwlotniczą okolic okupowanego Chersonia. Jeszcze tej samej nocy, gdy „Moskwa” stanęła w płomieniach, Ukraińcy ponownie zaatakowali lotnisko pod Chersoniem.


7. Amerykanie uważają, że wojna na Ukrainie może potrwać nawet do końca roku. Jednocześnie, brytyjski wywiad dodaje, że Rosjanie – mimo porażki pod Kijowem – nadal nie zrezygnowali z planu politycznego podporządkowania sobie Ukrainy.

Moim zdaniem, dobrze że Amerykanie i Brytyjczycy to wprost powiedzieli. W ostatnich tygodniach widać bowiem zalew komentarzy, że rosyjska ofensywa w Donbasie jest ostatnim rozdziałem wojny. Tymczasem Rosja traktuje pro-zachodnią Ukrainę (nawet jeśli nieznajdującą się jeszcze w UE lub NATO) jako egzystencjalne zagrożenie. Niektóre środowiska na Kremlu są gotowe poświęcić rosyjską gospodarkę i tysiące swoich żołnierzy, aby podporządkować sobie Kijów.


8. Inne wiadomości:
Rosjanie próbują zastraszyć Finlandię i Szwecję i zniechęcić je do dołączeniem do NATO;


ministerstwo obrony Czech ogłosiło, że ich przemysł zbrojeniowy będzie naprawiał uszkodzone ukraińskie pojazdy i czołgi. Czesi mają pomóc Ukraińcom także z doprowadzeniem do stanu używalności jednostki, które „zbyt długo znajdowały się w magazynach” – prawdopodobnie chodzi o sprzęt dostarczany Ukraińcom przez kraje byłego Układu Warszawskiego. Można się spodziewać, że teraz część sprzętu przeznaczonego dla Ukraińców będzie trafiać najpierw do Czech, gdzie będzie przechodziła przegląd i dopiero z Czech taki sprzęt będzie kierowany na Ukrainę;


9. Komentarz: Rosjanie zintensyfikowali ostrzał ukraińskich pozycji w Donbasie. Na ten moment wiele rosyjskich jednostek nadal nie jest rozstawiona na pozycjach wyjściowych. Wydaje się, że na większości odcinków nadal mamy do czynienia z ogniowym przygotowaniem ataku.

Na niektórych odcinkach, widać jednak że Rosjanie przeszli już do zakrojonych na szeroką skalę działań ofensywnych np. zajmując miasto Kreminna – Rosjanie wyparli stąd m.in. 128. Brygadę Górską (przerzuconą tutaj niedawno spod Kijowa), co może sugerować że rosyjskie uderzenie było naprawdę bardzo duże.

Martwi także koncentracja sprzętu pod Izium. Rosjanie posiadają na drugim brzegu rzeki Doniec już ok. 25 tysięcy żołnierzy. Jest to wystarczająca liczba wojsk, aby rozpocząć marsz na Słowiańsk i Kramatorsk.

Jednocześnie jednak obrońcy Azowstalu, nadal wiążą duże siły rosyjskie w Mariupolu, które powinny już dawno być skierowane na inne odcinki frontu.

Rosyjskie dowództwo planuje operację w Donbasie pod presją czasu. Kreml liczył, że do 9 maja uda się opanować cały Donbas. Jednak zażarty opór obrońców Mariupola, ukraińskie kontrataki pod Charkowem i problemy z przekraczaniem rzeki Doniec oraz niekorzystna pogoda, spowalniają rosyjską operację.

Osobiście uważam, że na ten moment Rosjanie nadal prowadzą ogniowe przygotowanie ataku w Donbasie, połączone z lokalnymi ofensywami. Nie może być jeszcze mowy o generalnej ofensywie w Donbasie, jednak i ta zbliża się już wielkimi krokami. Naciski Kremla sprawiają, że operacja rozpocznie się być może jeszcze w tym tygodniu. To zła wiadomość dla rosyjskiego dowództwa, które nadal ani nie ściągnęło do Donbasu wszystkich potrzebnych sił ani nie rozstawiło ich na pozycjach wyjściowych.

Przedwczesne rozpoczęcie operacji, zanim wszystkie siły zostaną rozstawione, może doprowadzić do zatorów drogowych i problemów z dostarczaniem zaopatrzenia dla rosyjskich czołówek. W efekcie może powtórzyć się scenariusz znany z Kijowa – po sukcesie w pierwszych dniach, Rosjanie wytracą tempo i rozpocznie się walka pozycyjna, która przekreśli szanse Rosjan na szybkie zwycięstwo.

________________________
Jeśli chcecie być na bieżąco z informacjami z Ukrainy, zachęcam do polubienia mojej fejsbukowej strony Puls Zagranicy lub zaobserowania tagu #lagunacontent. Po treści bliskowschodnie zapraszam natomiast na mojego głównego bloga Puls Lewantu. Mam też Twittera.

UWAGA, WAŻNE:Jeśli ktoś chce być wołany do przyszłych wpisów to musisz zaplusować wpis pod tym linkiem. Wypisać się z wołania można cofając plusa pod zalinkowanym wpisem.

Jeśli ktoś chciałby postawić mi wirtualną kawę, żebym nie zasnął przy pisaniu podsumowań, to może to zrobić pod tym linkiem. Jest to oczywiście całkowicie dobrowolne i w obecnej sytuacji polecam wspierać przede wszystkim polskie i zagraniczne NGOsy niosące pomoc na Ukrainę.

#rosja #ukraina #lagunacontent - autorski tag #wojna #ukrainanafroncie
Pobierz JanLaguna - Ukraińcy ogłaszają początek bitwy o Donbas. Obrońcy Mariupola zepchnięci ...
źródło: comment_1650404699Kp1mWsLFTQ2IKPkBi9tB05.jpg
  • 66
Z kolei Arestowicz mówi, że dużej ofensywy nie będzie bo Rosja ma za mało personelu i próbują tylko trochę przepchnąć front do granicy obwodów. Komu tu wierzyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@ja_nie_lubie: Na ten moment, tak. Zgadzam się. Jak Rosjanie ruszą teraz do generalnego natarcia to Dwornikow już teraz iść do lekarza, bo mu się zawał szykuje. ( ͡° ͜ʖ ͡°) "Arestowicz, głos
Pobierz JanLaguna - > Z kolei Arestowicz mówi, że dużej ofensywy nie będzie bo Rosja ma za ma...
źródło: comment_1650405751lSJQc9WjJJWkkM0gwlCYMO.jpg