Wpis z mikrobloga

@let_it_be: wszystko to wiem i obrót pieniądza/giełda/inwestycje nie są mi obce, ale jakos non stop mam pecha. Niezależnie od czasu lub kryterium pewności. Plus taki, że w btc nie wlozylem dużo pieniędzy. No i może się odbije.
@let_it_be: Wiem i za każdym razem staram się udowodnić, że mój pech to jakaś bujda, którą sobie wmówiłem. No ale nie. Zresztą, owego pecha przynoszę właściwie odkąd pamiętam. Naturalnie większość sytuacji to pewnie samospełniająca się przepowiednia, ale mimo wszystko jakoś tak od zawsze jest.
@nieroby: bez znajomości tematu pozostaje jedynie konto oszczędnościowe, ewentualnie Obligacje Skarbu Państwa. Giełda (to szeroki wachlarz instrumentów do inwestycji) to przede wszystkim informacje, fundamenty i analiza. ;)
@nieroby: Pewnie, szczególnie patrząc na te dane, ale musimy mieć na uwadze fakt, że jeszcze do niedawna całkiem zielono było na rynkach więc i wyniki fundów dobre, teraz jakby nadeszła długo oczekiwana korekta. Fundy te są o tyle dobre, że w ich portfelach znajdują się inwestycje teoretycznie pozbawione ryzyka, dobrze zdywersyfikowane ograniczają ewentualne straty a i zapewnią jakiś zysk. Jak masz pieniądze, które mogą popracować przez minimum rok, to lepiej tu
@losiul: prawdopodobieństwo wygrania w ruletkę czy pokera się nie zmienia z czasem, więc można się wzorować na historycznych statystykach. Prawdopodobieństwo wzrostu bitcoina jest zależne od tysięcy czynników, których większości nawet nie znasz.

Opieranie się na historycznych danych w takim wypadku jest bez sensu. Tzn to się ładnie nazywa analiza techniczna, ale tak naprawdę to wróżenie z fusów.