Wpis z mikrobloga

Pragnę przypomnieć, że jeszcze kilka miesięcy temu, gdy paczki przychodziły na nazwisko Krzcztofa i Suchego, to dary od widzów nierzadko lądowały nieotwierane na ganku, aż zaczynały śmierdzieć i trafiały od razu do hoboka. Nie wspomnę o paczkach z żywnością, gdzie ci z lenistwa nie przygotowywali z nich potraw (ewentualnie zupki chińskie) i wydawali kasę w Zodiaku na obiadki, a jedzenie po dacie przydatności trafiało do kosza. Artykuły higieniczne nieużywane pewnie do tej pory leżą po szafkach w łazience, a elektronika i inne trochę więcej warte przedmioty znalazły swoje miejsce gdzieś w kartonach w zimnym pokoju i biurze, zasypane przez stertę ubrań i donosów. Sam Kononowicz w paczkach i jako prezenty otrzymał kilka zegarków, żadnego nie zakłada na rękę, a mimo to wydziera kolejny od Geremka. Nie chcę wspominać o innych gadżetach, z których Mleczna Bestia nie korzysta lub nie potrafi korzystać (powerbanki, słuchawki itp). To dowodzi, że jedyna paczka dla jego to ta z rozrobionym...
#kononowicz
  • 1