Wpis z mikrobloga

Nie mam dozowania. Działa deszczownica. Wydaje mi się, że mogłabym nawet filtr trochę skręcić. To co przychodzi mi do głowy to może kulka glinianki torfowa, która mi się wyciagnela przy sprzątaniu. Pozostałe otoski są trochę przytumione i mniej ruchliwe.
@Rymcimpymcim: nic takiego nie zauważyłam. Zaczęło się od skrzel i przyspieszonego oddechu. Potem zrobiło się to żółte zgrubienie przy skrzelach. A później ten wylew na całej głowie rybki. To chyba wina grzebniecia w podłożu. Może czegoś zrobiło się nagle za dużo w wodzie?