Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy był zamach, czy go nie było. Widząc do czego jest zdolny putin nie można zakładać czegokolwiek. Pamietać jednak należy o tym że, nie mamy wraku. Śledztwo było przekazane rosjanom. Działania polskich władz były skandaliczne (np.:wysłanie Edmunda Klicha bez pieniędzy i bez tłumacza, nieotwieranie trumien, brak szacunku dla ofiar i rodzin, kłamstwa i gmatwanie spraw). Komunikacja ze społeczeństwem za pomocą prokuratury wojskowej to był jakiś ponury żart (pan rzecznik nie znał odpowiedzi na podstawowe pytania i ciągle zmieniał wersje). Haniebne też było naśmiewanie się z ludzi wierzących pogrążonych w smutku za pomocą grupek wysyłanych przez Palikota (patrz Andrzej Hadacz i bandy lewicowych narkomanów). Nie podobało mi się, że rozpoczęto walkę z krzyżem (co komu przeszkadza krzyż i modlący się ludzie?). Można to było zrobić z powagą i godnością, w porozumieniu z rodzinami. Wszystko te wydarzenia po latach wydają się inspirowane przez kreml, a wykonywane przez pożytecznych idiotów i kacyków z platformy.
  • 2
  • Odpowiedz
@high_tower: No tak. Bo to kreml byl w kabinie pilotow i kazal ladowac.
Przypominam ze zapisu rozmow nie zanegowal nawet szalony antek.

A jakbys tak nie wiedzial...do kabiny pilota sie nie wchodzi. Zwlaszcza podczas startu/ladowania.

Wiec jesli to kreml tam wszedl to masz racje. Wina kremla i putina.
  • Odpowiedz