Wpis z mikrobloga

Będzie to, co prawda, bezczelne przeklejenie treści komentarza z głównej, ale sądzę, że warto o tym wspomnieć i tutaj:

Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że to właśnie na wykopie wypowiada się najwięcej samozwańczych purystów językowych, dla których "na Ukrainie" to jedyna dopuszczalna forma, a przejście na formę "w Ukrainie" to literally nazizm. Otóż uświadamiam, że "w Ukrainie" jest poprawnym i zgodnym z polską gramatyką wyrażeniem przyimkowym. Jest również dodatkowo gestem dobrej woli ze strony Polaków, aby nie odwoływać się do nomenklatury kresowego kolonializmu, który dzielił nasze narody w przeszłości i stanowi dla naszych sąsiadów pewien rodzaj historycznej traumy (podobnym gestem dobrej woli ze strony Ukraińca jest np. krytyczna lub przynajmniej nieprzychylna postawa wobec działań Ukraińskiej Powstańczej Armii na Wołyniu).

Wyrażenie "na" odnoszący się do dawnych regionów geograficznych należących do Rzeczypospolitej a dziś używany w odniesieniu do państw, do których te tereny przynależą, może z jednej strony być dla niektórych niewinny i być może osoba używająca tego określenia wcale nie ma na celu nic złego, ale skoro sami zainteresowani wyrażają sami zainteresowani.

Jeśli więc możemy uniknąć robienia naszym sąsiadom przykrości, a czapka nam z głów nie spadnie, to czy warto się upierać? Wielu wciąż uważa, że tak "bo tak" i powołuje się na wypowiedź prof. Miodka, który w rozmowie z jednym ze słuchaczy wyraził swoje poparcie do "starej formy" dość kuriozalną argumentacją "swojskości" podlanej sosem z wyrażenia "tak się mówiło od lat". Wszyscy, którym ta argumentacja wystarczała i którzy potraktowali słowa Miodka jak słowa wyroczni, powinni jednak wiedzieć, że niedługo potem sam zainteresowany zmienił jednak swoją postawę i zdanie w tej kwestii, cytuję:

Przyszła wojna i w tej chwili zauważam syntagmy do Ukrainy i w Ukrainie. To jest wyłom w długoletniej tradycji. Sytuacja spowodowała, że życząc Ukrainie jak najlepiej, również w języku chcemy pokazać jej samovyznachennye, czyli samostanowienie. Można też to pięknie nazwać znakiem solidarności: jeśli Was trochę to raziło, że my jeździmy na Ukrainę, to proszę bardzo - jesteście w sytuacji dramatycznej, my szanujemy Waszą chęć, żeby raczej mówić w Ukrainie i do Ukrainy i tak robimy - mówi prof. Jan Miodek.


https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,w-ukrainie-czy-na-ukrainie-odpowiada-profesor-jan-miodek,wia5-3277-64202.html

I w ten sposób pada ostateczny mur konserwatywnego bastionu amatorskich preskryptywistów, którzy wciąż nie rozumieją, że język ewoluuje wraz ze zmianami polityczno-społecznymi i że walka z tym zjawiskiem to walka z wiatrakami, tym bardziej bezsensowna, gdy trudno jest czymkolwiek uargumentować taki upór.

#neuropa #4konserwy #ukraina #jezykpolski #jezykoznawstwo

Oryginalny komentarz: https://www.wykop.pl/link/6600753/comment/104473915/#comment-104473915
  • 16
  • Odpowiedz
@Okcydent: redakcje medialne nie mają mocy żadnego dekretowania. Co najwyżej mogą brać udział w kampaniach informacyjnych podejmujących próbę wpłynięcia na uzus i na ewolucję języka właśnie. I z taką sytuacją mamy tutaj do czynienia. Nikt nikogo do niczego nie przymusza, a jedynie zachęca dając dobry przykład.

Nie ma tu żadnych nakazów ani zakazów (jak np. w Rosji w kwestii użycia wyrażenia "wojny w Ukrainie"), a jedynie odwołanie do dobrej woli odbiorcy.
  • Odpowiedz
Jest również dodatkowo gestem dobrej woli ze strony Polaków, aby nie odwoływać się do nomenklatury kresowego kolonializmu,


@shiromaru: To jest całkowicie błędna przesłanka. Użycie "na" jest warunkowane bądź to powiązaniem z obiektem geograficznym bądź to słowotwórstwem. Na lubi się z wyspami i półwyspami jak Alaska, Floryda, Jukatan, Labrador, Kuba, Irlandia...

Na lubi się też z nazwami rodzimymi (czy też po prostu nie o pochodzeniu łacińskim, tych wszystkich końcówek -ia). Mamy: na
  • Odpowiedz
język ewoluuje wraz ze zmianami polityczno-społecznymi


@shiromaru: Nie ma to nic wspólnego z naturalną ewolucją języka, to jest modyfikowanie języka pod dyktando obowiązującej w danym momencie poprawności. I dla jasności - nie piszę tego z pozycji dogmatycznego zwolennika tradycyjnej formy "na Ukrainie". Parafrazując klasyka - mówta jak chceta, tylko niech nikt mi nie opowiada bajek, że jak mówię "na Ukrainie" to wyrażam jakieś polskie sentymenty "kolonialne" co do Kresów Wschodnich. Ile
  • Odpowiedz
@Okcydent:

To jest całkowicie błędna przesłanka. Użycie "na" jest warunkowane bądź to powiązaniem z obiektem geograficznym bądź to słowotwórstwem. Na lubi się z wyspami i półwyspami jak Alaska, Floryda, Jukatan, Labrador, Kuba, Irlandia...


To nie jest błędna przesłanka, a co najwyżej nie jedyna. Czynników, które kolektywnie wpłynęły na przyjęcie się w uzusie takiej formy jest kilka i, faktycznie, kolonialne zależności mogą nie być nawet najważniejszym z nich, ale to nie odnosi
  • Odpowiedz
@wda79:

tylko niech nikt mi nie opowiada bajek, że jak mówię "na Ukrainie" to wyrażam jakieś polskie sentymenty "kolonialne" co do Kresów Wschodnich


Być może nie robisz tego umyślnie, ale skoro można użyć innej, poprawnej formy i uniknąć takiego problemu, to co Ci szkodzi?
  • Odpowiedz
@wda79: Masz do tego prawo, nic na siłę. Trochę dziwię się jednak takiej postawie, gdy wiesz już, dlaczego powstała ta cała kampania i z pełną świadomością tego robisz komuś na złość bez uzasadnionego powodu.
  • Odpowiedz
@shiromaru: co k u r v a? Ewoluuje? Sam z siebie? To że twoją ignorancję i lenistwo nawiesz nowocześnie ewolucją nie powoduje że masz rację. Może całkowicie będziemy mieli wy j e bane na ortografię i jakiekolwiek zasady gramatyczne bo język "ewoluuje". Zamiast "poszedłem" mów "poszłem" itd. tylko nie p i e r d o l jakichś bzdur o hehe ewolucji bo tak przeczytałeś w krytyce politycznej czy innym szmatlawcu
  • Odpowiedz
@kolega_z_sasiedztwa:

Ewoluuje? Sam z siebie?


Nie, w wyniku różnych czynników - np. politycznych, branżowych, czy społecznych (tak jest właśnie w tym przypadku).

To że twoją ignorancję i lenistwo nawiesz nowocześnie ewolucją nie powoduje że masz rację. Może całkowicie będziemy mieli wy j e bane na ortografię i jakiekolwiek zasady gramatyczne bo język "ewoluuje".


Gdzieś tam strzelasz, ale chyba w innym kierunku. Wyrażenie "w Ukrainie" jest całkowicie zgodne z zasadami polskiej gramatyki,
  • Odpowiedz
@shiromaru: Tak jak w wielu podobnych przypadkach, tak i w tym sami zainteresowani nie dowiedzieliby się, że ktoś ich „gnębi” językowo, gdyby nie pewna grupa nadgorliwych Polaków, która bardzo nudzi się w swoich Instytutach Kultury Polskiej i innych podobnych wylęgarniach ideologów językowych i chce mieć swoją prześladowaną grupę mniejszościową – punkt odniesienia, dzięki któremu mogą urządzać seanse wstydu dla ciemnej, pozbawionej empatii większości, a siebie wywyższać jako tę bardziej czułą i
  • Odpowiedz