Wpis z mikrobloga

#rosja #ukraina #pytaniedoeksperta

Mógłby mi ktoś wyjaśnić, o co chodzi z tym płaceniem za gaz w rublach? Tzn. wiem, że umowa mówi, że państwa kupują gaz płacąc w USD albo EUR. Więc nie ma opcji, żeby się zgodzić na to, by płacić rublami kupowanymi oczywiście od rosji. Ale ta druga opcja, którą kacapy przedstawiły ostatnio brzmi, że najpierw państwa mają otworzyć rachunek w gazprom banku w USD albo EUR, a potem to będzie zamieniane na ruble. I tego nie rozumiem, bo co oni mają za korzyść z tego, skoro waluty i tak już wpływają na konta rosyjskie? W sensie co to zmienia w stosunku do zwykłej zapłaty zgodnie z umową?
  • 7
@Utilizer: no właśnie to rozumiem w sytuacji, gdyby państwa kupujące musiały płacić rublami. To najpierw kupują ruble u rosji, a potem płacą nimi za gaz, co podtrzymuje wartość rubla. Ale jaki ma to sens, jeśli te waluty i tak już się znajdą na koncie gazpromu, a dopiero potem nastąpi wewnętrzna konwersja na rubla?
Myślę, że nie, bo to klienci gazpromu będą musieli kupić od kogoś te ruble (w tym przypadku pewnie od gazprombanku). Gazprombank może dowolnie kształtować cenę tej waluty, a gdyby klienci stwierdzili, że ten bank chce za dużo to pójdą do inengo banku co ponownie wytowrzy na rynku popyt na rubla. Moim zdaniem to bardzo dobry ruch ze strony kacapów.