Wpis z mikrobloga

  • 482
Witajcie we #wroclaw, jednym z najbardziej zakorkowanych miast NA ŚWIECIE. Rozsiądźcie się, ponieważ będzie to opowieść o tym miejscu.

Mamy więc Wroclove - miasto które kocham, do którego się przeprowadziłem i wybrałem a które jest prawdopodobnie najmniej przyjaznym miastem zarówno dla pieszego, maszynisty, motocyklisty, rowerzysty, kierowcy i zwykłego obywatela.
W tym pięknym mieście dąży się do tego, by każdy, ale to autentycznie każdy dostał po dupie, jednocześnie nie likwidując żadnego problemu, tylko powodując następne.

Więc jako władze miasta utrudniamy życie kierowcom. Róbmy to przez lata debilnymi decyzjami, utrudnieniami w ruchu i niepilnowaniem sygnalizacji. W końcu mogą przesiąść się do tramwajów prawda?
Godzinę później dojadą na miejsce, jeśli w ogóle? To nie problem władz miasta.

Wsiądź do autobusu! Stoi w korku który spowodowaliśmy sami własnymi decyzjami?
To nie problem władz miasta, przesiądź się na rower.
Ścieżki non stop zaczynają się i kończą, albo jedzie się po drodze i tak samo jak auta co chwila trzeba stawać? To nie problem władz miasta - przejdź się.

Idziesz na nogach? Wdychasz powietrze jednego z najbardziej zanieczyszczonych miast NA ŚWIECIE ale nie martwi Cię to bo chodzisz przecież dla zdrowia i stoisz na przejściu czekając na 3 sekundowe zielone światło na które możesz nie zdążyć bo wycierasz noc?
To nie jest problem władz miasta.

Ludzie, zrozumcie że Prezydent może i świetnie sprzedaje się w internecie, może umie umiejętnie pogłaskać kotka Wrocka ale dla ludzi tutaj nie robi absolutnie nic - on robi wszystko dla siebie.

Kocham to miasto, ale autentycznie rozmawiając ze znajomymi z Poznania, Warszawy czy Krakowa pomimo tego, że też mają problemy jakoś na przestrzeni lat coś się u nich zmienia na lepsze.

A we Wrocławiu? Z perspektywy kierowcy jest coraz gorzej. Z perspektywy mieszkańca i komunikacji jest gorzej i drożej. Z perspektywy rowerzysty jest lepiej, ale jest też gorzej bo powietrze to #!$%@? dramat - serio zdrowiej siedzieć w aucie mając wszędzie filtry, niż jechać podczas najgorszych zanieczyszczeń na rowerze, taka jest smutna prawda.

I błagam, skończmy powielać bzdurę, że to auta powodują w mieście największe zanieczyszczenia - procentowo to się nie broni, szczególnie jeśli ktoś z władz miasta zrobi w końcu coś z największymi korkami na ziemi.

I my na to wszystko pozwalamy - bo władze i tak robią co chcą siejąc następne idiotyzmy.

A że jestem wkurzony to chętnie spytam jeśli do kogokolwiek dojdzie ten komentarz:

1) Kto jest odpowiedzialny za działanie sygnalizacji świetlnej i kto dopuszcza się notorycznych sytuacji wjazdów tramwajów na czerwonym która to sytuacja powoduje wielokrotnie niebezpieczeństwo ale również korki? Bo mam świadomość, że jest to wina organizacji ruchu, ale ta sytuacja nie zmieniła się od bodajże dwóch lat.

1.1) Kimkolwiek ten człowiek jest (ludzie, komisja, firma) już dawno powinien/powinni polecieć na PYSK. Ani jedna z głównych ulic miasta nie ma zielonej fali, jadąc autem ruszamy i stajemy, ruszamy i stajemy skrzyżowanie za skrzyżowaniem, a ktoś chce wprowadzać tam ograniczenia jednocześnie szumnie krzycząc, że to samochody powodują największe zanieczyszczenie w mieście, ale jednocześnie nic nie robi by dało się przez główne ulice jechać płynnie 40km/h wymuszając na kierowcach taką prędkość światłami?
W innych miastach się da, u nas się nie da, serio?
I jeszcze myślą nad wprowadzeniem w mieście limitu do 30 kmh xD

Jednocześnie naprawdę myślicie, że Wrocław nie mając metra będzie w stanie komunikacją miejską zastąpić auta którym tak utrudniacie życie?
Niewykonalne, o czym jest mowa już od dawna.

Zatrudnić profesjonalistę odnośnie planowania ruchu i świateł -> eksperymentować, konsultować z KIEROWCAMI i mieszkańcami przy poszczególnych skrzyżowaniach -> ułatwić ruch samochodom dzięki czemu każdy rodzaj transportu zbiorowego ZYSKA.
-> jednocześnie promować cały czas jazdę na rowerze/hulajnodze i robić wszystko, żeby było lepiej. Ale nie kosztem ruchu miejskiego.

Ogólnie gratuluję, naprawdę. Rzadko się zdarza, żeby tak pozytywnie odbierane miejsce w całym kraju było jednocześnie na dnie dużej ilości rankingów. Bo ludzie tutaj są wspaniali, tylko władze miernoty i rzepy które zrobią wszystko żeby tylko przetrzymać następną kadencję. Nawet jeśli to położy przyszłość tego miasta.

Wrocław działa dokładnie tak jak cała Polska - ma niesamowity potencjał, który w każdym roku jest deptany przez władze które sami wybraliśmy. A skoro wybraliśmy to nie ma sensu nic zmieniać, oni przecież wiedzą jak psuć.

Zesrałem się - pozdrawiam serdecznie
Mieszkaniec miasta Wrocław,
@bkwas

#pompapekla #polska #zalesie #zaldupy
bkwas - Witajcie we #wroclaw, jednym z najbardziej zakorkowanych miast NA ŚWIECIE. Ro...

źródło: comment_1648876375flAqudeCqmmz6evmWH4EDZ.jpg

Pobierz
  • 74
  • Odpowiedz
Uważasz, że ktoś kto ma do pracy +/- 5/10 km, ma przesiąść się na rower? Dziecko rano z plecakiem też ma zawieźć na rowerze? Na spotkanie biznesowe przyjść w stroju kolarza czy w przepoconej koszuli? Sam dojeżdżasz około 7 km od dwóch lat, ok winszuje, ale chyba przyznasz, że nie każdy może mieć zdrowie na tego typu dojazdy szczególnie latem w upał czy zimą przy śnieżycach.


@Morguliusz: W Finlandi dzieciaki bez problem dojeżdżają sobie na rowerze podczas zimy. Tak samo w innych krajach, gdzie raczej warunki pogodowe są gorsze niż we Wrocławiu

Ja swego czasu dojeżdżałem do biura 10 km, była szatnia dla rowerzystów i prysznic - czas na dojazd i ogarnięcie był i tak krótszy niż dojazd, stanie w korku i szukanie miejsca
  • Odpowiedz
@Bratkello:

W Finlandi dzieciaki bez problem dojeżdżają sobie na rowerze podczas zimy. Tak samo w innych krajach, gdzie raczej warunki pogodowe są gorsze niż we Wrocławiu


Okej. Skoro w Finlandii się da to bezmyślnie wprowadźmy to we Wrocławiu ;) Przy obecnym smogu i wypadkach to długo te dzieciaki u nas nie
  • Odpowiedz
Okej. Skoro w Finlandii się da to bezmyślnie wprowadźmy to we Wrocławiu ;) Przy obecnym smogu i wypadkach to długo te dzieciaki u nas nie pożyją.


@Morguliusz: Gdzie ja powiedziałem, że trzeba bezmyślnie skopiować? Po prostu napisałem, że się da - skoro w tak specyficznej Finalndii się udało, to czemu nie u nas? Co do smogu zgoda.

No popatrz jak się wszystko pięknie układa w Twojej wypowiedzi. Jak się nazywa to miejsce pracy? Bo chyba jest ich niewiele przynajmniej z mojego doświadczenia, ale co ja tam wiem. Chyba, że jesteś prezesem no to
  • Odpowiedz
Po prostu napisałem, że się da - skoro w tak specyficznej Finalndii się udało, to czemu nie u nas? Co do smogu zgoda.


@Bratkello: Finlandia specyficzna? Co masz na myśli? Jest to kraj gdzie średnia gęstość zaludnienia na km2 to 17 osób, a Polska ma 123, gdzie w zależności od regionu sięga nawet powyżej 350. Ogólnie kraje skandynawskie mają małą gęstość zaludnienia co przekłada się też na małe zagęszczenie ruchu i jak sam stwierdziłeś inna kultura. Nijak ma się ten przykład do Polski.

Wiele nowych biur na rynku biurowym we Wrocławiu ma taką infrastrukturę. Prezesem nie jestem, jestem jakimś śmieszkiem z neta co wrzuca memy. Na pracę z 4 różnych biur zawsze była gotowa infra dla rowerzystów, a jak nie była to zarządca
  • Odpowiedz
No. To jesteś sobie dajmy na to bananowcem co ma mieszkanie po starych albo mitycznym #progamista15k , który ma w pompie innych, żyje w jakimś urojonym świecie, gdzie jak jego potrzeby są spełnione to #!$%@? w 99,99% innych ludzi mających problemy "z dupy", bo sam masz wszędzie wygodnie. Twoje rozwiązanie dla wszystkich to kupno mieszkania w centrum i #!$%@? jakiejkolwiek komunikacji, bo masz z buta i nie ma problemu. Beka z ciebie kolego.


@Morguliusz: Drogi kolego, żadnym bananowcem nie jestem - nie mam auta, pochodzę z biednej rodziny chłopsko-robotniczej. Programistą 15k też nie jestem :*.

Twoje rozwiązanie dla wszystkich to kupno mieszkania w centrum i #!$%@? jakiejkolwiek komunikacji, bo masz z buta i nie ma problemu. Beka z ciebie
  • Odpowiedz
Grunwaldu na zwycięską 1h40min


@Mostar0: no właśnie jeżdżę podobnie i chyba tylko gamoń stojący na Pułaskiego na prawym pasie mógłby tyle jechać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bkwas Wrocław to miasto w Polsce, w którym panuje największa anarchia samochodowa. 3/4 chodników #!$%@? autami, a i tak ktoś powie hurr durr kierowcy sa dyskryminowani ¯_(ツ)_/¯ Wrocław cierpi wybitnie na robieniu laski kierowcom, przez co nie ma kasy na nowe tramwaje, remonty torowisk, a SKM jest w planach od przedwojnia. Tu potrzeba absolutnego priorytetu dla zbiorkomu - wydzielenie wszystkich torowisk i pełen priorytet na skrzyżowaniach to absolutnie sprawy na przedwczoraj.
  • Odpowiedz
gamoń stojący na Pułaskiego na prawym pasie mógłby tyle jechać


@Ogau: mieszkałem w okolicy i sobie nieraz patrzyłem na tych wszystkich najeżdżających na linię na Pułaskiego. Czyli jakieś 90%. Już nie mówiąc o tym, że jak nieraz jechałem, to ludzie z naprzeciwka dobre pół metra wjeżdżali na mój pas, jak wyprzedzali ciężarówkę. Więc przez większość czasu na Pułaskiego nie ma dwóch pasów, ale ludzie sobie radzą łamiąc przepisy, a reszta
  • Odpowiedz