Wpis z mikrobloga

Pytanie do wszystkich MIESZKAŃCÓW: Norwegii, Danii i Szwecji: jakie pozytywy i minusy odczuwacie w codziennym życiu? Co powoduje, że nie szukacie innego miejsca na emigracje, cieszycie się życiem na miejscu?
Prośba abyście napisali czy planujecie życie w danym kraju dłużej (ponad 10 lat) i jak wygląda Wasza sytuacja mieszkaniowa (wynajmujecie, kupiliście dom lub mieszkanie).

#norwegia #dania #szwecja
  • 9
  • Odpowiedz
@Ularadarowiec: Przejrzyj tagi. Podobne pytania byly poprzednio.
Co do Danii napisze Ci np jak wyglada moj dzien dzisiaj:
- Nie mam nastawionego budzika. Budzi mnie male dziecko ktore wstaje pomiedzy 6.30-8. Jak one wstanie to i my
- Jem sobie powolnie sniadanie z dzieckiem nie patrze na zegarek
- Oddaje dziecko do zlobka okazuje sie okolo 8.40
- Jestem w pracy o 9.10. Zaden klopot. Godzina przyjazdu do pracy jest zupelnie
  • Odpowiedz
  • 0
@rivui no tak, to twój dzień DZISIAJ xD Fajnie się czyta ale może warto napisać też o minusach jeśli potrafisz, bo nie mów że ich nie ma.
  • Odpowiedz
@Ularadarowiec: Ja mieszkam w Norwegii od niecałych dwóch lat i nie mam zamiaru wracać. Nie ma po co. Minusy w Norwegii? No, ludzie nie mówią po polsku. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale i ja, i oni znamy angielski, tak że spoko. No i uczę sie norweskiego. Plusy? Cała reszta. Teraz z różową wynajmujemy i powoli zbieramy na dom. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znaczy
  • Odpowiedz
@Ularadarowiec: No praktycznie nie uczestniczysz w życiu społecznym. A ja chcę, tak że się uczę. W pracy mi nie blokuje raczej niczego, bo jestem informatykiem, tak że angielski mi wystarcza.
  • Odpowiedz
@Ularadarowiec: w stolicy jest bardzo drogo i stosunek cena zarobki jest gorszy niż w Polsce niestety.
Czym więcej km od stolicy tym taniej w szczególności na zachód i południe. Jeżeli natomiast chcesz kupić dom na innej wyspie czy na jakiejś wsi to zarobisz na całą cenę w 4-5 lat.

@paw39: większość dni tak wygląda. Jestem tutaj 14 lat i nie zamierzam wracać. Chodzi głównie o brak stresu, bezpieczeństwo i multum
  • Odpowiedz
mały wybór w sklepach


@rivui: o, czyli to nie tylko Szwecja. Ale z drugiej strony zacząłem trochę to doceniać? Zdecydowanie mniej wydaje na pierdoły albo żeby coś wypróbować - w Polsce zawsze jak wchodziłem na zakupy spożywcze, to były jakies nowe pierdoły, które miały interesujące opakowania i cyk, kolejne złotówki się rozpadały. A tutaj mam stałe zakupy własciwie :P
  • Odpowiedz