Wpis z mikrobloga

W świecie IT jest jedna rzecz z której niemiłosiernie kisne... scrum.

Scrum, a dokladnie Agile, powstał jako prosta i lekka metodologia którą wymyślili sami programiści aby nie #!$%@?ć się z korporacyjnym bullshitem. Tak długo jak była to niszowa metodologia to wszystko było spoko... dopóki nie odkryły tego te wszystkie gówno firmy od szkoleń i certyfikatów. Firmy te jednak miały problem: jak sprzedawać szkolenia i certyfikaty do czegoś co jest absurdalnie proste? Proste, skomplikować to! Z kolei korpo lubią certyfikaty więc zaczęły zatrudniać ludzi którzy nauczyli się jakiejś abominacji Agile i tak oto dzis scrum/agile zamiast lekkiej i prostej metodologi jest rozrośniętym i męczącym systemem pełnym idiotycznych reguł które jakiś korposzczurek z certyfikatem wciska wszystkim na siłę. I w ten sposób zatoczyliśmy koło i Agile stał się dokładnie tym z czym miał walczyć - korporacyjnym bullshitem.

#programowanie #korposwiat
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DooBeeDooBee: Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sram masterom i adżajl kołczom nie wystarczy już robienie tego co do nich należy. Pilnowanie procesu scruma i usuwanie przeszkód to dla nich za mało - zauważyłem, że teraz bardzo często próbują przejmować jak najwiecej ról w zespole. Między innymi wtrącają się w zarządzanie i o zgrozo nawet w tematy techniczne, jednocześnie uznając pozycję team leadera za naturalne zagrożenie. Obecnie forsuje się
  • Odpowiedz
@litosc: z którym teamem nie gadam to narzekają na agile/scrum, że są odklejani i mają z dupy oczekiwania przez co cisną dodatkowo próbują wdrażać sprinty tam gdzie one nie pasują (DevOps).
  • Odpowiedz
@DooBeeDooBee: Ja przepraszam bardzo, ale dla mnie nawet ta uproszczona wersja to jest jakieś #!$%@? o Szopenie trochę xD Ale podejrzewam że tak po prostu to wyszło, jak z pierwotnej-pierwotnej wersji usunęli wszelkie wzmianki o IT, pokusili się o bardziej ogólny język i wyszło takie sekciarskie mambo-jumbo xD inb4 informatycy czy jak się tam nazywacie, nie zjedzcie mnie, bo was zhakuję emacsem przez sendmaila asapem testując na produkcji
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@DooBeeDooBee: W wojsku dowództwo podjęło decyzję, żeby w każdym pułku była położna. No i położna jak to położna, przygotowuje żołnierzy do porodu nie zważając na to, że to nigdy nie nastąpi. Jednak mijają lata, technika się rozwija i pierwszy żołnierz zachodzi w ciążę. Akurat dziwnym trafem, gdy przychodzi do rozwiązania, to położna gdzieś zniknęła. No więc chłopaki na szybko się organizują, szykują wrzątek, ręczniki, gazy i inne niezbędne rzeczy, nie
  • Odpowiedz
@DooBeeDooBee: Bo korporacja to właśnie robi. Bierze proces wytwarzania jakiegokolwiek dobra, usługi, etc. i standaryzuje go w taki sposób, żeby można instrukcję wdrożyć i robić coś masowo zatrudniając ludzi, którzy są zdolni wykonać instrukcję i tyle.
Okazuję się, że przepisy na dobry software na razie są nieuchwytne dla większości korpo, co kończy się outsorcingiem zadań IT, z którymi sobie nie radzą wewnętrznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@DooBeeDooBee: Zgadzam się, to mniej więcej tak wygląda. Problem w tym, że większość Agile Coachów nie osiąga poziomu lepszego niż środek scrumowej dupy, przez co mało osób wie, jak działa w praktyce książkowy scrum.
Mi się raz udało pracować w takim projekcie i było w pytkę. Problem pojawił się jak wydaliśmy projekt i trzeba było go wspierać, wtedy scrum przerodził się w scrumban, potem kanban, potem w dupę.
trzeci - @DooBeeDooBee: Zgadzam się, to mniej więcej tak wygląda. Problem w tym, że w...

źródło: comment_1648588736bZ6gUr5GmBTSZY3bIhLOmW.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@DooBeeDooBee: a w naszym korpo które lubi wyciskać z ludzi co się da scrum w niektórych zespołach okazał się sposobem na święty spokój tj. unikanie szalonych wrzutek "na wczoraj", nadgodzin i innych pato akcji które są popularne gdy w firmie dominuje zarządzanie pod KPI z lat 90

pracowałem w różnych firmach i scrum daje mi spokojny sen bo wiem że w piątek nikt nie będzie mnie dociskał bym wdrażał coś
  • Odpowiedz
@DooBeeDooBee: Piszesz tak bo nie miałeś okazji pracować w zespole który rzeczywiście jest samoorganizujący się. Duża część problemu leży po stronie developerów (sam nim jestem) którzy w nic innego poza pisaniem kodu się nie angażują. Jak taki zespół ma się zorganizować i nie dać sobie wejść na głowę jeżeli zawsze tylko przytakuje na wszystko. Sam scrum master was nie obroni, sami też musicie się trochę postarać no ale lepiej klepać
  • Odpowiedz
Między innymi wtrącają się w zarządzanie i o zgrozo nawet w tematy techniczne…

@litosc: to prawda, mialem ostatnio taka akcje, gdzie srammasterka #!$%@? się do organizacji mojej pracy jak i innych wartościowych członków zespołu, oraz tematy techniczne, wiec jak zgłosiliśmy problem, do managera. Wiec manager dziura w dupie rozwiązał problem przez wypieprzenie 3 devopsow co zgłaszali problem, wiec nie ma już problemu. XD korposwiat
  • Odpowiedz
@Zorannio: Jak ktoś napisał wyżej: to sekta/religia.
Nie da się tego wyjaśnić, bo nie znaczy to nic konkretnego.

To humbug, snakeoil, kompletny bullshit.
I to całkowicie celowo - jeżeli słowo nie ma konkretnej definicji to można pod nie przypisać
  • Odpowiedz