Wpis z mikrobloga

@korporacion: Ten komiczny sojusz z Wegrami zawsze był bekowy, służył tylko do irytowania Brukseli. Pomijam już to, że z Orbana był taki sojusznik, że nawet w tych działaniach antydemokratycznych i antyeuropejskich potrafił Polskę wystawić.

Zresztą nawet gdyby Węgrami rządził ktoś normalny, to to jest małe państwo z nikłym potencjałem, które nie jest sąsiadem Polski. Srał ich pies, niech gniją we własnym antydemokratycznym sosie.
  • Odpowiedz
@korporacion: Jakie zastąpić, dołączyć do EU i NATO.
Na Węgrzech miejmy nadizeje wygra ktoś normalny wybory i problem się skończy. Węgrzy głupi nie są drugiego turbana nie będą chcieć.
Docelowo Ukraina i Białoruś po dekartofilizacji do EU i NATO, 20 lat później Rosja jak wyzbędą się imperailnych pragnień i przejdą na stronę europejską.
Za 100? lat globalna federacja ziemi skupiona na rozwoju, nauce pomocy wzajemnej a jak np Polska zaatakowała
  • Odpowiedz
@korporacion: Ma sobie człowiek sojusz historyczny podparty setkami lat wsparcia nawet w wypadku bycia w przeciwnych drużynach, a tu przychodzi garstka wykopków i narzeka na przyjaźń Polsko-Węgierską bo im się zachowanie Orbana nie podoba XDD
Do polityki to byście się wypokowe spece nie nadawali.
  • Odpowiedz
@Papieszpolak6996: jakiego znowu sojuszu? To jest jeden wielki mit prawicy. Poza czasami Batorego żadnego sojuszu nie było, zresztą Węgry nie istniały jako niezależne państwo przez większość nowożytności. Była może jakaś sympatia, jakieś przyjazne gesty z obu stron, ale to nigdy nie miało żadnych struktur, które mogłyby świadczyć o istnieniu jakiegokolwiek sojuszu o charakterze politycznym czy wojskowym. Węgrzy lubią Polskę za Bema, Polacy cieszą się, że Węgrzy jakoś tam się postawiły
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@korporacion: Takimi postami obrzydzacie mi tą cała Ukrainę i Ukraińców. Jak ktoś nie chce pomagać Ukrainie to jest od razu wrogiem Polski. Niestety świat nie jest czarno-biały. Nie popadajcie w skrajności. Jeśli chcesz zapraszam na front! Jak nie to wypad z Polski
  • Odpowiedz
@Polityq: Zgadza się to, że jeżeli ktoś nie chce pomagać Ukrainie, to jest wrogiem Polski (oczywiście ta pomoc może przybierać różne formy). Każdy średnio rozgarnięty osobnik, nawet jeśli nie przepada z jakichś względów za Ukrainą, wie, że jej niezależność to kluczowy czynnik do zapewnienia bezpieczeństwa Polski. Jednocześnie Ukraina może stać się motorem napędowym polskiej gospodarki.
  • Odpowiedz