Wpis z mikrobloga

Od prawie 2 miesięcy obserwuje co piszą niemieckie media nt. #wojna w #ukraina. Przez 7 lat media rządowe w Polsce twierdziły, że to normalne, że gazety, radia i TV w danym kraju bronią decyzji partii rządzącej i że tak jest np. w Niemczech, gdzie nie ma krytyki władzy. Tłumaczyli, że dlatego trzeba zrepolonizowac media by było jak w Niemczech, że to normalne.

Otóż od początku konfliktu (a włąściwie jeszcze wcześniej, gdy jasna była groźba ataku Rosji na Ukraine) media niemieckie jadą po niemieckich politykach jak po burej suce. Obecnemu kanclerzowi dostaje się zarówno za opóźnioną reakcję, zbyt małą i zbyt wolną pomoc zbrojną dla Ukrainy, za hamowanie sankcji, za stan wojsk itp itd Ostra krytyka jest również w stronę byłej kanclerz, Angeli Merkel, która jest mocno krytykowana za uzależnienie Niemiec od rosyjskich surowców.

Niemiecki rząd krytykują wszystkie media, zarówno te prawicowe, jak i bardziej centrowe, aż po najbliższe obecnej władzy - lewicowe. Popadacie dla SPD pikuje w dół i już sondaże sprzed ponad 2 tygodni pokazywały, że obecnie ta partia nie miałaby szans na wygraną, na dzień dzisiejszy jest pewnie jeszcze mniej popularna.

Jak to ma się do forsowanego przez PiS i ich popleczników twierdzenia, że w Niemczech jest zakaz krytykowania partii rządzącej?

#bekazpisu #neuropa #polityka
Syn_Tracza - Od prawie 2 miesięcy obserwuje co piszą niemieckie media nt. #wojna w #u...

źródło: comment_1648027175iLK4pZCxDPf2v5zoJ3RmtG.jpg

Pobierz
  • 54
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Syn_Tracza: A później cyk w wyborach znowu wygrają prorosyjscy cynicy bez kręgosłupa, a ta grupka intelektualistów z Berlina, Kolonii i Frankfurtu będzie mogła tylko płakać, bo są w mniejszości.
  • Odpowiedz
Otóż od początku konfliktu (a włąściwie jeszcze wcześniej, gdy jasna była groźba ataku Rosji na Ukraine) media niemieckie jadą po niemieckich politykach jak po burej suce.


@Syn_Tracza: Czyli jak gówna nie można było ukryć i się wylało.
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: ja od poczatku to powtarzam w tym konflikcie - nigdy nie bylo sytuacji, w ktorej media niemieckie by tak grillowaly rzad niemiecki. Do tego dochodzi opinia publiczna i podkopanie pozycji niemcow w eu. Taka szanse polska znow moze miec za kilkadziesiat lat
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: nie wiem jak się ma do durnej propogandy pisu, ale ja wole by obce korporacje medalne nie rzadzily naszymi mediami pod swoja agende i dyktando i akurat pomysl z polonizacja mediow na wzor niemieckich bardzo popieram.
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: całe rządy Merkel media w Niemczech popierały własny rząd. Jak odchodziła to zarówno niemieckie media, jak i ich polskie odpowiedniki spuszczały się nad Panią Kanclerz, nad jej polityką wschodnią i jak to była super hiper dla polski.
To samo było z transformacją energetyczną, Nord Stream, propagandą antyatomową i można tak wymieniać. Teraz po odejściu Merkel i wybuchu wojny media nagle odkryły, że ich narracja którą powtarzają od 20 lat
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: spadł też sondaż zaufania obywateli do władzy ogólnie. W czasie covidu było to powyżej 70% i nic dziwnego, bo Niemcy to posłuszne psy. Każdy kto tam był, czy mieszka to widział bezmyślne wykonywanie poleceń, np. moje ulubione - noszenie masek fpp2 na siłowni w czasie ćwiczeń, cardio na bieżni. Obecnie sondaż zaufania z wczorajszego badania - 14%.
  • Odpowiedz
W czasie covidu było to powyżej 70% i nic dziwnego, bo Niemcy to posłuszne psy. Każdy kto tam był, czy mieszka to widział bezmyślne wykonywanie poleceń, np. moje ulubione - noszenie masek fpp2 na siłowni w czasie ćwiczeń, cardio na bieżni. Obecnie sondaż zaufania z wczorajszego badania - 14%.


@Tenczlowiektutaj Jasne, że Niemcy to zdecydowanie bardziej zdyscyplinowany naród niż np Polacy, ale nie przesadzałbym. Ja wszystkie fale covidu przesiedziałem w Niemczech
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: W ogóle tak sobie myślę, że powinno być coś takiego, że jak jakiś rząd leci w dół, np. w sondażach, czy innej formie jej weryfikacji przez obywateli poniżej pewnej wartości to z automatu powinien być wywalany na zbity pysk, jak pracownik w firmie. Moze to zapewniłoby im chęć do działania. To samo powinno się tyczyć pojedynczych posłów.
  • Odpowiedz
@gefallenerubermensch: też masz rację, bo ja powiedziałem tylko swój przykład jednostkowy z Kassel, na palcach jednej ręki mógłbym policzyć sytuacje, gdzie ktoś się wyłamywał. z drugiej strony to wlasnie w Kassel odbywały się cykliczne protesty antyobostrzeniowe, gdzie zjeżdżali się Niemcy z całego kraju xd
  • Odpowiedz