Wpis z mikrobloga

Niedawno wróciłem na #tinder i jestem rozczarowany swoim przegrywem. Wiedziałem, że będzie słabo bo morda jest jaka jest, ale nie spodziewałem się, że aż tak słabo. Byłem tam jakieś 2 lata temu i jakoś dawało radę, powoli ale regularnie wpadały polubienia i pary. Teraz przez pierwszą dobę coś się dzieje i licznik umiera, zresetowałem konto, poprawiłem zdjęcia i efekt taki sam. Czy tam coś się zmieniło z algorytmem? Morda prawie się nie zmieniła, a efekty dużo słabsze.
  • 10
@BaronCebulowy: Jak zwykłe zdjęcia nie działają, to pora zainwestować parę stówek w fotografa i wyjść z nim na miasto na dwie godziny.

Dla normalnych facetów zdjęcia robione przez mamełe na wakacjach działały 10 lat temu. Teraz trzeba się bardziej postarać.

I uważaj z resetowaniem konta, bo shadowbana dostaniesz.
@fabian-toja: dokładnie tak. Zrobiłem to samo w jeden dzień trzy konta, ostatnie morda jakiegoś italiano i ponad 100 polubien. Żeby było śmieszniej podałem wzrost karła i normalnie same laski piszą. Nie ma czegoś takiego jak shadow ban więc nie ma się co pocieszać
@Omenisty: No piszą dobrze gadasz tylko chodzi mi tez o to ze w pierwszy dzień max dwa masz promowane konto a potem twoja widoczność po prostu znika nawet jak jesteś modelem to musisz wykupić jakiś pakiet
@BaronCebulowy: mimo wszystko nie warto. Jakbyś nie zagadał to i tak nic z tego. Te ładne to takie pustaki, że jedyna odpowiedź to zazwyczaj jakaś emotka, nic od siebie wszystko musisz siłą wyciągać. Lato idzie lepiej wyskoczyć gdzieś nawet samemu nad wodę czy do knajpy.
@eZdobywca: Myślałem o fotografie. Chciałem przycebulić i znalazłem ofertę za dwie stówki, ale nie dostałem odpowiedzi do tej pory. Nie wiem czy większy wydatek przyniesie jakieś rezultaty, bo kiedyś nawet na normalnych zdjęciach dało się coś ugrać, a teraz po jednym dniu robi się lipa.

@Omenisty: Kiedyś poznałem tam kilka normalnych, może nadal by się dało gdyby nowe pary wpadały.