Wpis z mikrobloga

Poniżej fragment maila jako dostali klienci pomidorlandi. Pilnujcie swoich kolekcji nasion Agro Miraski, bo widać, że ktoś zaplanował już co będzie dla nas lepsze. Pomijając unijną paranoję ktoś jest wstanie wyjaśnić czemu chcą wykosić handel ustalonymi odmianami?

Również na naszym małym - pomidorowym - poletku nastały ciężkie czasy. Od końca ubiegłego roku na terenie całego kraju trwają zmasowane kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa (WIORiN), w efekcie których wiele firm (i osób prywatnych) zajmujących się tym samym tematem co my – nasionami odmian tradycyjnych, ustalonych - musiało zakończyć swoją działalność. Najlepszym przykładem będzie tu „Pomidorowa dolina”. Z kolei pewna użytkowniczka Allegro musiała zapłacić bardzo wysoką karę finansową. Co ciekawe – wszystkie kontrole odbywają się na podstawie donosów, a co jeszcze ciekawsze – przypadły dokładnie na czas szczytu sezonu sprzedaży nasion. Oczywiście, na pewno jest to tylko zbieg okoliczności, a nie zaplanowana przez kogoś akcja, przygotowująca rynek na ekspansję któregoś z większych producentów lub dystrybutorów.

Pomidorlandia stała się celem takiej kontroli i nadal nie znamy postanowienia końcowego. Obowiązujące w Polsce prawo znacznie utrudnia handel nasionami odmian ustalonych (nie hybrydowych, F1). Przyjęta przez PIORiN (Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa) interpretacja ustaw jest dla nas wszystkich skrajnie niekorzystna. Podobnie jak innym małym producentom, tak i nam grożą olbrzymie sankcje finansowe, jednak nie składamy broni. Skontaktowaliśmy się z politykami, przedstawiliśmy nasze racje komisarzowi Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i zatrudniliśmy prawników. Rolnicy z innych państw wchodzących w skład Unii mogą sprzedawać swoje nasiona, a Polscy producenci – nie. Nie wiemy czym się zakończy ta sprawa, nie wiemy – czy za rok nasze nasiona nadal będą dostępne w sprzedaży. Wiemy jednak – że bez walki się nie poddamy, walczymy o smak prawdziwych pomidorów i wolność nas wszystkich do wyboru tego, co chcemy jeść. O rozwoju tej sytuacji będziemy informować na bieżąco

#ogrodnictwo #rolnictwo #prawo
  • 17
  • Odpowiedz
@RolnikSamWdolinie: w obrocie handlowym mogą się znajdować tylko odmiany posiadajace specjalny paszport. Odmian w takim amatorskim handlu w Polsce jest 200-300. Odmian, które możesz kupić legalnie jest może 10-20, a coraz częściej tzw f1, czyli nasiona jednorazówki, z przemysłowej nasiennej produkcji. Tzn, że cechy rośliny uzyskasz tylko w pierwszym pokoleniu. Pobranie nasion praktycznie nie ma sensu, musisz kupić nowe.
Odmiany 'ustalone' zaś to takie, które pasjonaci ustalali przez lata. Krzyżując odmiany
KrolWlosowzNosa - @RolnikSamWdolinie: w obrocie handlowym mogą się znajdować tylko od...

źródło: comment_1647807378iolj1dOKqdjSiUhvAk7GRQ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@KrolWlosowzNosa ale na paszporcie roślin podaje się tylko gatunek a nie konkretną odmianę... Zastanawiam się na ile to problemy robione przez piorin a ile niechęć do zostania podmiotem profesjonalnym? Wśród kolekcjonerów roślin ozdobnych to dość popularne, ludzie na luzie wystawiają paszporty roślin. A tu już kolejny sprzedawca nasion pomidorów, który ma z tym problem ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Idahoo: podobno po zbożach, to pomidory i papryka dostają najwięcej po jajcach..

@RolnikSamWdolinie: jest to chyba powiązane z tym, że UE wycofala całą masę środków ochrony roślin. Odmiany f1 są bardziej odporne na potogeny i nie wymagają intemsywnej chemicznej ochrony. Byc może chodzi o ryzyko rozpowszechniania chorób na odmianach mniej odpornych, a dalej znowu potrzebę chemicznych oprysków przy produkcji przemysłowej. Poza tym z pewnością kasa ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
Zastanawiam się na ile to problemy robione przez piorin a ile niechęć do zostania podmiotem profesjonalnym? Wśród kolekcjonerów roślin ozdobnych to dość popularne


@Idahoo: Rosliny kolekcjonerskie uprawia sie juz dla konkretnego zarobku. A jak jako prywatny czlowiek chcesz sie z kims po prostu podzielic nasionami? Tez nie mozna. Ja sie lubie dzielic nasionami, juz bym w tym sezonie pare takich kar wylapal jakbym trafil na jakiegos spoleczniaka. Mam isc sobie wyrabiac
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: Ale to w sumie ciekawe ze jeszcze nikt nie wpadł na sprzedawanie po prostu suszonych papryk i pomidorów danych odmian, to przecież produkt spożywczy, nie nasienny. A ze nasiona są w środku ¯\_(ツ)_/¯ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Niewiemja no ok, myślałem że dotyczy to tylko sprzedaży, a nie wymiany między amatorami. Jeżeli też tak jest to faktu że sensu...

Po prostu ostatnio czytałem głównie narzekania ludzi, którzy jednak robią ze sprzedaży nasion pomidorów biznes
  • Odpowiedz