Wpis z mikrobloga

@fanmarcinamillera: To nie są zasady wolnego rynku tylko dyskryminacja. Dawanie rabatów dla określonej grupy czy to narodowościowej czy to etnicznej czy to płci (o to zawsze jest dym na wykopie jak kobiety dostają jakieś rabaty) jest średnio na miejscu.


@GeWa: Na tym właśnie polega pełen wolny rynek. Przecież Korwin wielokrotnie opowiadał, że pracodawca może sobie sprzedawać komu mu się podoba i nikt nie powinien się do tego wtrącać. Nagle chcielibyście
To nie są zasady wolnego rynku tylko dyskryminacja. Dawanie rabatów dla określonej grupy czy to narodowościowej czy to etnicznej czy to płci (o to zawsze jest dym na wykopie jak kobiety dostają jakieś rabaty) jest średnio na miejscu.


@GeWa: Masz rację, ja zawsze robię awanti w sklepie kiedy widzę promocję na salceson, bo go nie lubię, a niebieski uwielbia, czuję się dyskryminowana, dlaczego nie zrobią promocji na moje ukochane kabanosy? Natomiast
@fanmarcinamillera:
Shalom.
Z całym szacunkiem, proszę się jebnąć w czerep.
Próbuje Pan zasady lewe, nieprawe powiązać z wolnym rynkiem. Jawną dyskryminację charakterystyczną dla Panów od obozów przymusowych nad Elbą, czy Wołgą, przytacza Pan jako właściwość drugiej strony.

Wolny rynek to sprawiedliwość i praworządność. Wolny rynek to rzeczpospolitanizm.

Kiedy do twej kamienieckiej tawerny zawita towarzysz husarski, Tatar, czy Kozak - każdemu wina po trzy grosze nalejesz.
Czy czarny, żółty, czy biały -
@fanmarcinamillera: I tak najlepsi są tzw. franczyzobiorcy, czy ajenci, gdzie mam własną firmę, własny biznes, okularki, samochodzik w leasing, a jak przychodzi co do czego to muszę się centrali spytać, albo dostaliśmy nakaz z góry i #!$%@? rób jak słup.
@fanmarcinamillera: wolny rynek polega także na tym, że konsumenci mogą nie kupować w sklepie, w którym uważają, że są dyskryminowani ze względu na narodowość. Elementem wolnego rynku jest to, że konsumenci się mogą dzielić z innymi opiniami o sklepie - co akurat ktoś uczynił. I to ty masz z tym ból dupy. Ja na przykład wspieram Ukrainę, ale w smyku więcej nie kupię i mam prawo do tego zachęcać także innych.
Na tym właśnie polega pełen wolny rynek. Przecież Korwin wielokrotnie opowiadał, że pracodawca może sobie sprzedawać komu mu się podoba i nikt nie powinien się do tego wtrącać. Nagle chcielibyście REGULACJE libki?


@fanmarcinamillera: to jest ten słynny gwóźdź w mózgu? Z wolnego rynku wyłączone jest wypowiadanie się konsumentów odnośnie określonych działań i firm? To rozumiem już nie bojkotujemy Nestle, niech sprzedają w Rosji?
Jak ów post zakazał owej promocji? I kto