Aktywne Wpisy
Ksiega_dusz +178
Mam w pracy analityczkę na stanowisku „Analityk Systemowy”. Oczywiście przebranżowiona w czasach ssania i gdzie brano do IT każdego kto miał puls i umiał powiedzieć słowo „JSON”. Jest po „europeistyce”. Była też na Erasmus, podczas gdy ja waliłem konia z depresji (żadna mnie nie chciała) i uczyłem się po nocach na kolokwium z języka C.
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
WielkiNos +278
Raporty tymczasowo będą pojawiać się co dwa dni - nie ma o czym pisać codziennie - o 20:00-20:30 i będą dotyczyć 48h do godziny 19:00 dnia wrzucenia wpisu. Jeżeli sytuacja znowu się rozwinie, to wrócę do codziennego raportowania.
Dzień 18 i 19 (13.03 19:00 - 14.03 19:00)
[Mapa gruzińskiego eksperta Davida Batashviliego. Bardzo dobrze zaznacza on kierunki natarć obu stron, nie traktowałbym jednakże jako pewnik zasięgu rosyjskiej okupacji.{klik}](https://www.google.com/maps/d/u/0/embed?mid=1lscRK6ehG0l2V-XvJ16nsyblMsQ≪=51.79747579057129%2C32.36140580941864&z=8&fbclid=IwAR3gdF7AIT2Eiegy8X4HfwNGtjIPGXwcRxt5fJOGgeGxxG7XOTi3hFZrneg&entry=yt)
Strona z potwierdzonymi stratami sprzętowymi obu stron.{klik}
Dla osób które pierwszy raz natrafiają na mój wpis:
Informacje ogólne:
Minęło już 19 dni ukraińskiej wojny obronnej. Rosyjska ofensywa wciąż jest skutecznie opóźniana, a nawet i zatrzymywana na większości frontów. Jest to ewidentny dowód na to, że większość analityków nie doceniła uporu oraz kompetencji Ukraińców. Już z dużą dozą pewności można stwierdzić, że Rosjanie nie zaangażowali obecnie sił, które byłyby w stanie utrzymać skalę inwazji z pierwszych dni wojny. Powoduje to konieczność ściągania rezerw z głębi kraju, a to wymaga czasu, który coraz mocniej gra na niekorzyść FR. Zaostrzają się sankcje, rosyjska dyplomacja ponosi klęski na wszystkich frontach, a Ukraińcy nie ustają w szarpaniu często przemęczonych wojsk agresora.
Ukraińskie SZ wciąż zachowują znaczące siły w rezerwach i są w stanie skutecznie zatrzymywać rosyjskie ataki zachowując przy tym zdolność do kontruderzeń. Wymusiło to na Rosjanach porzucenia planów ataku na wielu kierunkach jednocześnie i skupieniu się na kilku priorytetach - odcięcia Kijowa, zdobycia Mariupola i utworzenia kotła w rejonie Donbasu z doborowymi oddziałami ukraińskimi w środku. Prawdopodobnie też szykowana jest ofensywa w kierunku Zaporoża, jednakże jest ona wciąż opóźniana przez działania ukraińskie.
Wiktor Zołotow (słynny generał Denaturow) przyznał, że ,,nie wszystko przebiega tak szybko jak tego oczekiwano". Jest to pierwsza taka wypowiedź z ust wysoko postawionego dowódcy rosyjskiego - jak dotąd oficjalnie twierdzono, że cała ,,operacja specjalna" przebiega zgodnie z planem. Zołotow obwinił o opóźnienia ukraińską skrajną prawicę, która ma wykorzystywać cywilów jako osłonę. Źródła z USA podają jednakże bardziej prozaiczną i bez wątpienia bliższą prawdy przyczynę rosyjskich opóźnień - zupełne niedocenienie przeciwnika.
Rosjanie pełnoskalowo powrócili do strategii zmasowanego i rozproszonego ostrzału ukraińskich miast. Szczególnie ciężko wciąż bombardowane są Charków, Mikołajów, Melitopol, Sumy i Czernichów. Ponadto uderzenia artyleryjsko-lotnicze rujnują miasteczka na planowanej drodze rosyjskiej inwazji.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj zniszczenie ukraińskiej bazy pod Jaworowem, która znajduje się bardzo blisko polskiej granicy. Służyła ona jako centrum współpracy z NATO i przebywała w niej niemała liczba ochotników z państw zachodnich. Zniszczeniu uległy także lokalne magazyny broni.
Ostrzelany rakietami Toczka-U został również separatystyczny Donieck. Ukraińscy oficjele zaprzeczyli jakoby to oni stali za atakiem w którym zginęło blisko 20 mieszkańców miasta. Media rosyjskie mocno eksponują to wydarzenie jako świadome ludobójstwo ,,faszystowskiego reżimu" i przedstawiają jako dowód na słuszność rosyjskiej ,,interwencji".
W okupowanych miastach opór przeciwko okupantowi przybiera na sile. Rosjanie zaczynają podejmować coraz stanowcze działania przeciwko protestującym i nieposłusznej administracji lokalnej - aresztowani są kolejni liderzy, tworzone marionetkowe władze, a także ściągane są kolejne siły porządkowe z głębi Rosji. Póki co jednakże działania te odnoszą skutek odwrotny od zamierzonego i jedynie rozniecają ogień buntu wśród ludności cywilnej.
Zupełnie odmiennie sytuacja wygląda w samej FR - tam protesty przeciwko inwazji są niewielkie i szybko pacyfikowane. Nawet surowe sankcje nie zmieniają postawy większości Rosjan.
Financial Times, powołując się na źródła wśród amerykańskich oficjeli, podał informację jakoby Rosja wystąpiła do Chin z prośbą o wsparcie w wojnie. Pomoc ta miałaby obejmować m.in. dostarczenie przez Chiny dronów. Chińscy politycy zdecydowanie zaprzeczyli jakoby takie wydarzenie miało miejsce (i oskarżyli USA o rozprzestrzenianie celowej dezinformacji), ponadto ich ambasador przy ONZ powiedział: ,,Świat nie potrzebuje nowej zimnej wojny, a Chiny opowiadają się za suwerennością i integralnością terytorialną wszystkich państw" wzywając jednocześnie do pokojowego zakończenia konfliktu.
Financial Times jednakże twierdzi, że Chiny przekażą wsparcie Rosji wykorzystując w tym celu źródła nieoficjalne.
Odbyła się dzisiaj kolejna tura rozmów pokojowych pomiędzy Ukrainą i Rosją. Obie strony oświadczyły, że liczą na osiągnięcie porozumienia w ciągu kilku następnych dni. Po wielogodzinnych rozmowach zdecydowano się zawiesić spotkanie do dnia następnego.
Amerykańska dyplomacja oświadczyła, że nie widzi obecnie większych szans na zakończenie konfliktu drogą pokojową. W podobnym tonie wypowiadają się oficjele z Francji.
Jak donosi The Kyiv Independent, ukraińska gospodarka skurczyła się o blisko 10% od początku inwazji, a jeżeli wojna będzie wciąż trwała, to możliwy jest nawet 35% spadek PKB. Starając się temu zaradzić prezydent Zełenski wprowadził pakiet ulg podatkowych dla sektora MŚP.
#ukraina #rosja #wojna
@mactrix: Właśnie obawiam się najbardziej tego, że w ciągu kilku lat może się tak stać. W Europie Zachodniej mają w kieszeni niemałą ilość polityków i działaczy społecznych. Obecnie te prorosyjskie śmie...
@mactrix: Mam ogromną nadzieję, że masz rację.
@pokustnik: W tej całej grze idzie o ład światowy, USA gra na jak najmocniejsze osłabienie Rosji bez jej rozsypki. Myślę, że chociaż częściowo dopilnują wyautowania Rosji. Zresztą te deale z Iranem już to po części gwarantują.
Tej jednomyślnej cofki
@GhostTrick: Oczywiście. Jest to ewidentne proxy war, które prawdopodobnie wygra NATO. Niezależnie od tego jak się skończy ten konflikt dla Ukrainy, to Rosja wyjdzie z niego bardzo osłabiona. Być może tak mocno, że zakończy to jej projekt imperialny na długie lata.
Dobra robota. Tylko kilka uwag.
Szczególnie ciężko wciąż bombardowane są Charków, Mikołajów, Melitopol, Sumy i Czernichów.
Komentarz usunięty przez autora
Generalnie unikam liczbowego pisania o stratach, jak może zauważyłeś :)
@adam-antoszewski: Z Jaworowem prawda, niefortunnie ułożone obok siebie zdania.