Wpis z mikrobloga

Czy ktoś używał #tinder z fake gps? Próbuję coś takiego, ale niestety za każdym razem dostaję shadowbana. Próbowałem używać VPN + location guard, a także każde z osobna. Za każdym razem mam nowy mail, nowy numer, nowe zdjęcia, a także robię to z prywatnej karty w przeglądarce.
Mój system to Ubuntu, a przeglądarka Firefox. Jedyne konto, które nie dostało shadowbana to takie, które było założone bez VPN i bez location guarda.
  • 7
  • Odpowiedz
korzystam z przeglądarki na komputerze


@Gieniusz: zainstaluj virtualbox, w nim spróbuj - to będzie jak nowy system. Może sprawdzają flash cookie, albo je wyczyść
  • Odpowiedz
@Gieniusz: Też próbuje to rozgryźć ale z różnym skutkiem.. VirtualBox nie daje gwarancji, że nie wyłapiesz bana (już kilka numerów spaliłem). Ale kilka dni temu się udało.. Jedyne co zmieniłem w zestawieniu z poprzednimi próbami to: lekko zmodyfikowane zdjęcia + mail założony w gmailu. Oczywiście wszystko na VirtualBoxie + LocationGuard + VPN ale właśnie pojawił się kolejny problem bo LocationGuard jakieś 2 dni temu zmienił api map i ogólnie za
  • Odpowiedz
@co_to_za_zycie: Choćby po to aby sprawdzić jakie dane zbiera aplikacja. Od kilku lat mam też taką zasadę, że nie płacę ża żadne aplikacje randkowe bo to jest naciaganie frajerów na kasę. Jeśli nie jesteś chad to chośbyś kupił boosta za 1000 PLN to i tak to niewiele nie zmieni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz