Wpis z mikrobloga

już na początku mówię że ten wpis nie ma na celu zniechęcanie do pomocy ukraińcom. Tydzien temu do mojego domu przyjechała pokaźna rodzina z Kijowa ( 2 kobiety i 5 dzieci ) . Jak na pierwszy dzien byli bardzo energiczni i szczęśliwi ( trochę dziwne ale ok rozumiem może jakaś trauma czy coś ). Jednak podczas obiadu następnego dnia widziałem na ich twarzach jakąś intrygę, ale jak wyżej zwaliłem to na traumę i strach przed nowym miejscem pobytu. Jednak tego samego dnia o godz. ok 23:30 usłyszałem dziwne dxwięki z kotłowni. Postanowiłem to sprawdzić. Schodząc po schodach czułem dziwnego rodzaju niepokój i strach. W kotłowni zobaczyłem jedną z dorosłych ukrainek które przyjąłem. Jednak to co zobaczyłem wprawiło mnie w przerażenie. Przy liczniku od gazu stał sam Donald Tusk. podkręcał on licznik przez co raty za gaz stawały się znacznie wyższe. Gdy dowiedział się że za nim stoję powiedział "Fur Deutshland" oraz "jak żyć". Szybko #!$%@?łem na górę. Po drodzę zobaczyłem w jednej z toreb karty do gry. Już miałem uciec do sąsiada gdy drzwi zastwaił mi sam JKM. Zaczął mówić coś o J.E putinie jednak ja postanowiłem uciekać. Jednak 5 dzieci zastawiło mi drogę ucieczki na piętro ( ubrane byłu w koszulki KODu na przemian z Koszulkami partii KORWiN ) z uwagi na sytuację zatrzasnąłem się w łazience na dole. Siedzę tam już 5 dni. Oni dalej są przy drzwiach do łazienki. Słyszę na przemian szeptem "Fur Deutshland" oraz refren "yellow submarine". Wiem że nie ma już dla mnie ratunku. Kończy mi się już internet w telefonie oraz woda którą nalałem do wanny. Mirki, uważajcie kogo przyjmujecie pod swój dach. Dalej zastanawiam się jakim prawem Tusk i korwin działają razem. A na policję nie zadzwonię bo nie ma zasięgu. Żegnajcie
#ukraina #korwin #tusk #takbylo #polityka
  • 1