Wpis z mikrobloga

Z cyklu łomot na dziś:

Zepsuł z kraju banków, zegarków i bogów z Celtic Frost. Dwóch typa: żadnych pierdół ani ozdobników tylko perkusja, gitara i wokale. Ale za to jakie. Riffy niczym naddźwiękowy odrzutowiec lecący gdzieś w oddali a do tego darcie ryja do księżyca. Niby granie osadzone w jedynej słusznej tradycji (Ross Bay Cult Eternal) ale tak jeszcze nie brzmiał nikt. Miałem wrzucić jeden kawałek, ale że to epka to będzie w całości. Odkrycie roku w metolu póki co.

#muzyka ##!$%@?
Alcoholic_Desacrator - Z cyklu łomot na dziś:



Zepsuł z kraju banków, zegarków i bo...