Wpis z mikrobloga

@CordellWalker: przecież takie coś zabezpiecza nie przed pociskiem uderzającym w Twój dom, tylko zabezpiecza Cię przed ewentualnym głodem spowodowanym wojną w pobliżu (ale Twój obszar pozostaje względnie bezpieczny/nie masz możliwości ucieczki) albo innego rodzaju kryzysem
  • Odpowiedz
@goferek: i myślisz, że gdyby w odległości kilku kilometrów od domu spadały bomby lub przechodził front, siedziałbyś spokojnie w domu i #!$%@?ł słoiki? Z drugiej strony można by je było spakować i uciekać ale czy byłby sens targać ze sobą masę szkła? Lepiej już konserwy ogarnąc.
  • Odpowiedz
@CordellWalker: Takie zapasy raczej nie były po to robione, że użyjesz je w sytuacji wojny, a raczej na zimę, na trudniejsze czasy, gdy stracisz pracę, czy na polu nic nie urośnie. No i kto wie, czy wiele osób do tego nie wróci. (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@CordellWalker: Ty poważnie myślisz że jak ktoś się szykuje to tylko na jedną, konkretną sytuację kryzysową? Co do wojny, spójrz chociażby na kacapów, u nich żadne bomby nie spadają (bo to oni atakują innych), a zaraz sami będą żreć gruz, więc takie osoby mające własne zapasy żywności łatwiej przetrwają te ciężkie czasy u nich.
Idąc za tą logiką, nie opłaca się np. odkładać pieniędzy w banku na czarną godzinę bo w
  • Odpowiedz
@goferek: to czy będą jedli gruz okaże się za kilka miesięcy. Patrząc na populistyczne zagrywki niektórych instytucji i dwulicowe podejście do sankcji niektórych krajów to obawiam się, że wszystko wróci do normy po agresji.
  • Odpowiedz