Wpis z mikrobloga

Mam wrazenie ze minie duuuzo czasu, zanim Rosjanie sie wezmą za Putina i zrozumieją w czym tkwili i tkwią do tej pory. To tak jak bycie w związku z psychopata (polecam poczytać o osobowości psychopatycznej, jest duzo artykułów na ten tenat w necie)

Tkwia w syndromie sztokholmskim, sa karmieni iluzja utopijnego swiata, obiecanek nie z tej ziemi, wierzą i fantazjują ze Putin zbawi i zapewni wszystko i trwa to tak od momentu jego kadencji… a wszystko w koło juz jest totalnie zaniedbane, nic sie nie zmienia na lepsze i nie ma postępu. Stale podpindalane pomysły z Ameryki i zachodu i zero kreatywności i ze niby rassiji zasługa.

Moze w głębi serca by sie postawili co niektórzy ale boja sie najgorszych konsekwencji, którym gada sie od ich urodzenia - kary łagry i inne. Nie chcą spojrzeć na drugi obraz sytuacji, bo to równa sie z wyjściem strefy komfortu - a przy ukazaniu prawdy jest ultrawyparcie - reakcja obronna, lęk i strach.

Dlaczego o tym pisze - chadzam na psychoterapię i jest dokładnie to samo jesli chodzi o poznanie bolesnej prawdy - nie chcialem dopuścić do siebie faktów np o własnej rodzinie jak było za dzieciaka itd bo znałem zawsze to co widziałem od urodzenia (wierzyłem ze moj stary to wygadany typ i czarujący dla każdego, a tak naprawdę to robił w ch wszystkich i dawał obraz wielkiego pana i wszyscy byli pod jego butem. Total narcyz traktujący niżej każdego od siebie. I tez niedajboze jak ktoś mu podpadł, to straszył niewiadomo czym).

#wojna #rosja #ukraina