Wpis z mikrobloga

Ale to by było idealnie. Nagle pada komunikat jakiś generałów: chłopaki ten gnój wysłał nas na nie potrzebna śmierć. Wracamy i go obalamy. Przepraszamy jaśnie wielmożnych Ukraińców. Dzień później Putin siedzi w łagrze, a prezydentem zostaje Nawalny