Wpis z mikrobloga

@alvaro1989: Ostatnio przyszło mi do głowy kupić Fahrenheit, przy czym moje wspomnienia tego zapachu sięgają właśnie wczesnych lat 2000. Poszedłem do sklepu powąchałem, wracałem co jakiś czas do nadgarstka i… ale gunwo. Kompletnie nie pachnie jak to jak ten zapach zapamiętałem. Zrobił się ostrzejszy i bardziej syntetyczny.