@cytoblast: Pytałem się, bo patrząc na taki obraz nie czuje zupełnie nic. Zachwytu, oburzenia, nostalgii, nic zupełnie. Dla mnie to tylko kawałek płotna z nieudolnie namalowanymi dzbankami w podobnej tonacji kolorów. I dlatego pytam, bo muzykę czuję o wiele lepiej ;)
@planet3437: ta prostota - środków, kompozycji, kolorów, geometrii obiektów w dziwny sposób gra, wywołuje u mnie wrażenie intymności, skromności, delikatności, kruchości. więc dla mnie to taki minimal-ambient.
@cytoblast: Nie potrafię myśleć o sztuce bez odnoszenia się do takich przyziemnych kwestii jak "ile to kosztowało" vs/ "ile zarobię w ciągu mojego życia". Dla mnie ten obraz to biały szum, obraz testowy telewizora o 3 nad ranem.
@planet3437: nawet czytając wypowiedzi samych artystów, czy krytyków (jak choćby Jerry Saltz w ostatnim AMA na reddicie) spotykam się z niechęcią wobec głośnych, wielomilionowych aukcji. Z powodów, które mniej więcej tu zasygnalizowałeś.
@niteczkazkoralikiem: tak! Dla mnie to niesamowite, jak z tak prostego, wręcz szkolnego i, zdawałoby się, martwego (nomen omen) tematu wydobywa tyle nieoczywistego piękna. no i zazdroszczę oglądania na żywo ;>.
Giorgio Morandi, Martwa natura, 1955, olej na płótnie, 25,5 x 40,5 cm.
Matulu, jakie urocze...
Jedna z bardzo wielu martwych natur tego malarza. Od razu przyszło mi do głowy nazwisko 'Thiebaud' i, jak się okazało, nieprzypadkowo.
http://www.last.fm/music/Secret+Pyramid/_/Escape+%28Fade+Out%29
http://grooveshark.com/#!/s/Track3a+2waynice/2C5O1y?src=5