Wpis z mikrobloga

@thomasoskaarj: o boże o #!$%@?, przechodzę koło niej zawsze jak już koniecznie muszę wyjść z piwnicy (,), w okolicach Kalwaryjskiej mieszkam ósmy rok, aż mnie zakłuło w serduszku z bólu

rip, koniec epoki
tzn. koło bramy przechodzę, zresztą cała tamta strona kalwaryjskiej to był relikt epoki, bar mleczny, sklep zoologiczny z jakimiś podejrzanymi psimi karmami, sklep wędkarski który w istocie jest sklepem "wszystko i nic" bo i czajniki można kupić i odzież i sztuczne kwiaty, z rok-dwa temu coraz więcej miejsc zaczęło upadać i masa lokali stoi pusta, ale ten #!$%@? wędkarski nietknięty xD