Wpis z mikrobloga

Później mówiono, że Janusz ten nadszedł od północy od ulicy dworcowej. Szedł pieszo, a w ręku trzymał reklamówkę wypełnioną harnasiami. Było późne niedzielne popołudnie i wszystkie Biedronki i Lydle były już zamknięte, a uliczka pusta. Było ciepło, a Janusz ten miał na sobie czarną kurtkę ze skaju narzuconą na ramiona. Zwracał uwagę.

Zatrzymał się przed monopolowym „Za ostatni grosz”, postał chwilę, posłuchał gwaru głosów. Monopolowy, jak zwykle o tej porze, był pełen żuli...


#heheszki #humorobrazkowy #pasjonaciubogiegozartu #wiedzmin #wiedzmin3
s.....i - > Później mówiono, że Janusz ten nadszedł od północy od ulicy dworcowej. Sz...

źródło: comment_1642840283NmbwY1zWF1OcF7Gx6ZyQo0.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@skitarii: Jego łep przeniknęła myśl coby zaopatrzeć się w małpkowe elyksyry, jednak musiałby od żuli kopsnąć trochę grosza. Zebrał więc z parapetu pozostawione fiolki i ruszył ważyć mikstury w swoim kąciku.
  • Odpowiedz