Wpis z mikrobloga

Kurczę, mnie te jego styczniowo-lutowo-marcowe strimki z poprzedniego roku najbardziej zapadły w pamięć. Aż czekałem i uśmiechałem się do ekranu od energii jaka z nich płynęła. Właściwie nawet milej wspominam niż to, co tutaj @TheBloody wymienił :) Dla mnie właśnie mógłby robić takie "nudne streamy bez pomysłu" jak wtedy :)