Wpis z mikrobloga

@blisher: Przez nos to całkiem pikuś bo nawet gadac możesz w trakcie. a jak nie przez nos to troche mniej przyjemne. #!$%@? są odruchy wymiotne, trzeba usilnie starać się oddychać normalnie...
  • Odpowiedz
@blisher: Miałem, dwa razy. Za pierwszym razem było nawet nawet, ale za drugim już trochę dało w tyłek. Grunt to wyłączyć "czucie" i myśleć o czymś innym bo to uczucie wsuwanej rury nie jest zbyt przyjemne. Do tego odruch wymiotny i krztuszenie się. Mam nadzieję, że na długi czas mam spokój z tym badaniem.
  • Odpowiedz
@blisher: ja miałem dwa razy. Najgorsza rzecz w moim życiu chyba. Porzygać się nie porzygasz bo idziesz bardzo na czczo. Ciągłe odruchy wymiotne i drobne problemy z oddychaniem (ale da się, spokojnie). Ogólnie do przeżycia, ale nie polecam.
  • Odpowiedz