Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak kiedyś w gimnazjum chcieli mnie wyebać ze szkoły i "zamknąć na policji!".

Miałem wychowawczynię wuefistkę, która lubiła #!$%@?ć do szkoły na bardzo drogim rowerze, chełpiła się tym rowerem jaki to on drogi nie jest (niby 30k zł). No i pewnego razu wskoczyła na sekundkę do naszej klasy, gdzie mieliśmy lekcję żeby odebrać dziennik i przy okazji mi "pogroziła" (nie pamiętam nawet o co jej wtedy chodziło), no i przez tą chwilę ktoś się nie bał i... #!$%@?ł! (rower oczywiście).

Minęły około dwa tygodnie, a babka miała w zwyczaju postować na FB ile to dni nie zostało do wakacji.. i pod jednym jej wpisem "Do wakacji zostało 20 dni! bez sobót i niedziel!" na co ja skomentowałem "I bez roweru!", w godzinę chyba z połowa szkoły to zaplusowała, w tym nawet paru nauczycieli i rodziców (XD).

Następnego dnia dostała takiej #!$%@?, że żądała dla mnie nagany na tle całej szkoły, więc wszyscy zgromadzili się na apelu po czym dyrektorka zaczęła opisywać całą sytuację, wywołując mnie na środek (jak można sobie wyobrazić szkoła mi klaskała, pamiętam że kolesie od matmy i histori ledwo zachowali powagę xD), no i standardowe "śmieszy was to?!!? tak?!" itp.

Po czym (tu uwaga najbardziej poyebana akcja w całym moim życiu) wuefistka stwierdziła, że to ja ukradłem ten rower i ona to zgłosiła na policję.

Sprawa się skończyła tak, że z 10 osób z klasy pamiętało i powiedziało policji, że miała do mnie sapy w czasie jak jej kradli ten rower + było nagranie z monitoringu jak wchodzę do klasy i wychodzę razem z resztą (3 piętro jak coś). Klasa miała u niej kosę aż do końca (tj. przez następne 2tygodnie XD)

#szkola #edukacja #policja #rower
  • 6
  • Odpowiedz
zadośćuczynienie


@Wassimir: i ile byś z tego nauczyciela ściągnął? Zwłaszcza takiego, kto #!$%@?ł oszczędności życia na rower.
Może jedynie ściągnąć skórę z dupy, bo już świetnie wygarbowana łupaniem przez całe życie.
Gdyby nie ta ogromna dziura na środku, również od tego łupania.
  • Odpowiedz