Wpis z mikrobloga

@Veux: Rak to są te donejty z rowerem. Przypomina mi to logartym naturalny. Cały czas w kółko to samo i Stachu mówi to samo i taka pętla. Odechciewa się tego oglądać jak słyszysz 100 raz z rzedu "Oddaj rower!" "Jaki rower!? #!$%@? się ode mnie". Za trzecim razem było to nawet zabawne, ale no ludzie... bądzmy poważni. To jest bezbeckie.
@crash210: no i? Co ma piernik do wiatraka? Ja mówię o madkach, które się srają bo Stasio płacze przez wódkę. Wczoraj chciały go krzyzować, a dzisiaj bronią