[CyfrowyD]

Niedawno w USA była debata na temat tego czy kobiety powinny rejestrować się do obowiązkowego poboru. System uruchamiany jest głównie w wypadku gdy normalne zasoby wojskowe są za małe - czyli ostatnio podczas wojny w Wietnamie. Oczywiście pomysł został odrzucony:
https://www.military.com/daily-news/2021/12/07/congress-drops-effort-add-women-draft.html
W armii USA kobiety mogą służyć w wojsku od 1948 roku, ale na polu bitwy dopiero pojawiają się od 2011-2013. Wcześniej były wykluczone z bezpośredniej walki (choć zdarzały się przypadki, że się w niej pojawiały).
https://en.wikipedia.org/wiki/Combat_Exclusion_Policy

Przy okazji - pewnie wszystkie kobiety w Polsce które tak ochoczo domagają się powrotu obowiązkowej służby wojskowej reagowałyby jeszcze gorzej niż amerykanki gdyby pobór miał dotyczyć także ich
#dyskryminacjamezczyzn

[lemek123]

@CyfrowyD: Właśnie problem polegał na tym, że zdecydowana większość parlamentarzystów i organizacji popierała ten pomysł, sprzeciwiały się mu praktycznie tylko radykalne konserwy i mizoandryczne odłamy feministek. Pomysł przepadł przez chory system głosowania w senacie, gdzie zamiast poddać tego pomysłu pod głosowanie doszło do jakiś dziwnych porozumień za zamkniętymi drzwiami.