Wpis z mikrobloga

#muzyka #metal #heavymetal #ironmaiden #toszeroncounts

04/213 "Satellite 15... The Final Frontier" (Smith/Harris) z płyty "The final frontier", 2010

To nie jest najgorszy utwór z nienajgorszej płyty. Najpierw intro z dominującym Nico McBrainem na perkusji, potem dość przebojowy acz niezbyt wymyślny temat muzyczny. Długo musiałem czekać aż zacznie mi się naprawdę podobać, jednak jak już ruszyło to rzeczywiście najgorsze utwory z najgorszej płyty pozostawił za sobą. Wydaje się, że ten kawałek zapoczątkował trwający do dziś w zespole motyw żegnania ze światem i końca życia, w tym przypadku gdzieś z kosmosu.

Płyta ciągle świeża, zatem motywy koncertowe już nowoczesne zamiast szperania w przyjemnej i chyba ciekawszej przeszłości.
Toszeron - #muzyka #metal #heavymetal #ironmaiden #toszeroncounts

04/213 "Satellit...
  • 7
@Majku_: To dopiero dobre pytanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Każdej płyty słuchałem kilkanaście lub kilkadziesiąt razy i to chyba jest dość potrzebne do nabrania pewnej dozy obiektywności. Na przykład, kiedyś, z 10 lat temu, myślałem, że słaby jest "X Factor" bo od początku nie porywa a potem nie porywa jeszcze bardziej. Teraz to dzieło jest w TOP 3 :) W ten sposób dochodzę do jednoznacznej odpowiedzi, że
@Toszeron: z tym X Factor to mnie zaskoczyłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mam cały czas wrażenie, że obie płyty z Blazem to było takie utracenie własnej tożsamości i kręcenie się w kółko w celu jej poszukiwania. Są perełki typu cudowny "Sign of the Cross" czy "Clansman", czy bardzo dobry "Educated Fool", ale ogólnie postrzegam te płyty, jako próbę walki z własnym cieniem.
Natomiast całkowicie rozumiem zmianę perspektywy
@Majku_: Obie płyty z Di Anno to surowe i w pełni odjazdowe popisy wszystkiego i wszystkich. Poyebany wokal, każda gitara stara się być lepsza od poprzedniej, do tego trzeba sobie wyobrazić, że się żyje w tamtych czasach i nagle powstaje zespół, który gra przeboje w taki sposób. Nosz #!$%@?, sam bym chyba wtedy ćpał na koncertach jak Pawełek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

X Factor ma swoją fabułę,
Obie płyty z Di Anno to surowe i w pełni odjazdowe popisy wszystkiego i wszystkich. Poyebany wokal, każda gitara stara się być lepsza od poprzedniej, do tego trzeba sobie wyobrazić, że się żyje w tamtych czasach i nagle powstaje zespół, który gra przeboje w taki sposób. Nosz #!$%@?, sam bym chyba wtedy ćpał na koncertach jak Pawełek ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Toszeron: w punkt :)
Dla mnie
@Majku_: To nie Blaze zrobił miejsce Brucowi tylko został postawiony przed faktem dokonanym, że już w zespole nie pracuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ten stan umysłu trwa zresztą do dziś, Blaze jest permanentnie pomijany przy wszelkich okazjach, jak Newsted w Metallice do niedawna :)
@Toszeron: wiem, żartuję sobie :) No niefajnie został potraktowany, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Sam Blaze nie sprawia wrażenia, jakby miał pretensje. Przynajmniej tyle :)