Wpis z mikrobloga

@rafalkosnozawszenapropsie: I dwie emocje, kiedy jednak rodzice pozwolili obejrzeć: najpierw sroga podjara, bo łoooo, właśnie uczestniczę w czymś ZAKAZANYM, bo przecież to T Y L K O dla D O R O S Ł Y C H, więc to musi być coś specjalnego. A potem równie srogi zawód, bo często okazywało się, że cała "dorosłość" filmu polegała na tym, że przez półtorej godziny poleciało kilka bluzgów i to takich