Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 79
Jestem chyba w najcięższej depresji, jakiej doświadczyłam w mojej czteroletniej przygodzie z tą szmatą. I teraz cholernie boję się świąt, gdzie będę musiała siedzieć przy stole i się jakoś trzymać.

Mam regularne sny o tym, że ktoś chce mnie zabić i odczuwam wtedy taką gigantyczną ulgę. A potem się budzę i znowu dostaję kotwicą w klatkę piersiową.

To jest absolutnie nie do wytrzymania.

Dla porządku dodam, żeby mi tu #!$%@? nie nasyłać policji. Nic nie zrobię, bo mam psa, którym się trzeba zająć.

Wesołych świąt.

#depresja
  • 45
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@BarkaMleczna: #prawiedobrze stany lekowe,w ktorych balem sie wszystkiego,naprawde wszystkiego mialem tylko raz w zyciu po naglym uderzeniu,a potem zejsciu poteznej adrenaliny. Trwalo to okolo godziny,zdarzylo sie 10 lat temu,ale nadal dobrze pamietam. Jesli to cos porownywalnego,to...bardzo mocno wspolczuje. I moze-inny lekarz? Pare osob pisalo na wipoku,ze czasem pomaga zmiana...lekarza.
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: naprawisz, naprawisz, ale trzeba trafić na dobrego terapeutę no i niestety zabulić sosu. No chyba, że to fizyczna dziura w mózgu po jakimś wypadku czy zabiegu. Z leków to bardziej SSRI czy SNRI bierzesz?
  • Odpowiedz