Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co zrobić żeby uczyć się skutecznie matematyki?

-----
Źle mi poszło kolejne kolokwium na studiach #matematyka #studbaz ogółem bym się nie przejął, ale zawaliłem już z prawie każdego przedmiotu. Pewnie bym zamiast pisać to w tramwaju, zjadł obiad i zakasal rękawy. Ale wczoraj przy wspólnej nauce musiałem nasłuchać się jak to koledzy nie musieli się uczyć i im dobrze szło. To przelało czarę goryczy.

Nigdy matematyka mi nie szła. Od podstawówki oceny były wywalczone. Ja w przeciwieństwie do zdolniachów wiem, co to znaczy pracować, ale wyniki były mierne, a im więcej pracy, tym bardziej mniej mierne.

Ile bym wysiłku nie włożył zawsze byłem #!$%@? równo przez nauczyciela, wyśmiany przez kolegów. Raz tych zdolnych, dwa tych tępych co sobie odpuścili. Dla każdej z grup byłem godny politowania. Chociaż czasem słyszałem, że jestem "tytanem pracy" ale po co to wszystko. I tak szło mi źle.

Jaki sens ma to wszystko, skoro rzetelna praca jest gówno warta?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61b75fdd1a841e000b7deac7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 14
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
To powiedz mi po co wybrałeś kierunek techniczny jeśli masz problemy z matematyką? Inne przedmioty dobrze ci idą?

Niestety nie każdy tak samo szybko się uczy np. matematyki i jeśli chcesz osiągnąć jakiś poziom np. zdać kolokwium to po prostu musisz poświęcić więcej czasu.

Plus dobre przygotowanie, czyli pytania z poprzednich lat, ściągi, gotowce, wolframaplha i co tam jeszcze jest potrzebne na telefonie. To normalnie, że kolokwia/egzaminy na studiach
  • Odpowiedz
Ile bym wysiłku nie włożył zawsze byłem #!$%@? równo przez nauczyciela, wyśmiany przez kolegów. Raz tych zdolnych, dwa tych tępych co sobie odpuścili. Dla każdej z grup byłem godny politowania. Chociaż czasem słyszałem, że jestem "tytanem pracy" ale po co to wszystko. I tak szło mi źle.


@AnonimoweMirkoWyznania: moze po prostu zle sie uczysz? moze masz problem z jakas podstawa ktora nie pozwala ci gladko ruszyc dalej? nie wiem co
  • Odpowiedz
Jestem opem: > To powiedz mi po co wybrałeś kierunek techniczny jeśli masz problemy z matematyką? Inne przedmioty dobrze ci idą?

Niestety nie każdy tak samo szybko się uczy np. matematyki i jeśli chcesz osiągnąć jakiś poziom np. zdać kolokwium to po prostu musisz poświęcić więcej czasu.

Plus dobre przygotowanie, czyli pytania z poprzednich lat, ściągi, gotowce, wolframaplha i co tam jeszcze jest potrzebne na telefonie. To normalnie, że kolokwia/egzaminy na studiach w Polsce nie zdaje się tylko z użyciem siły swojego umysłu, kartki i długopisu.
  • Odpowiedz
Jestem opem: > moze po prostu zle sie uczysz? moze masz problem z jakas podstawa ktora nie pozwala ci gladko ruszyc dalej? nie wiem co wiecej mozna ci poradzic bez konkretnych sytuacji
@sezzart: praktycznie to zawsze zapomnę jakiejś informacji lub własności. Ale zmyśle jakaś i użyje w zadaniu. Pozostaje problem z mnożeniem/dodawaniem itp. ale tego nie umiem się pozbyć. Przeliczyłem już tysiące zadań dodatkowo i ciągle coś jest nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zapamiętywanie własności jest bez sensu, o wiele łatwiej jest własność zrozumieć. Nie wiem o czym konkretnie mówimy ale np 3blue1brown czy jakoś tak na YT ma fajne filmiki obrazujące suche definicje. Spróbuj czy coś w tym stylu ci nie pomoże i jeżeli tak to szukaj podobnych. Mi to np bardzo pomogło z algebra liniowa
  • Odpowiedz
Jestem opem: > Opisz jak teraz się uczysz, wszystkie metody.

Siadam do zadań. Czegoś nie wiem. Patrzę w wykład. Nie wiem co gada wykładowca, patrzę w inne źródło.

Praktycznie to z logiki idę teraz taką metodą, że kupiłem wstęp do języka i filozoficznych podstaw logiki, czytam Parmenidesa,. Demokryta, Platona o negacji różnicowej i negacji skreślającej. I muszę zobaczyć jakie są różnice. Bo chodzi o to że nikt nam tego nie powiedział, ale na logice używamy tej pierwszej. P to byt o pewnych cechach, i ~p to inny byt o cechach przeciwnych. I my łączymy te byty związkiem poprzez te cechy. I to mi pomogło zrozumieć jak mam wskazywać kontrprzykład.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirek, dwukrotnie oblałem studia przez matematykę. W końcu powiedziałem sobie #!$%@?ć to, nie ogarniam, nie wiedzą to sprytem. Poszukałem na olx/ogłaszamy24.pl pod hasłem "pomoc zdalna". Masz egzamin, masz telefon, jesteś w kontakcie z osobą, która ogarnia. Przesyłasz jej zdjęcia zadań, ona Tobie rozwiązania. I tak za trzecim razem zdobyłem wyższe wykształcenie. Powtórzyłem metodę przy egzaminie z ekonometrii.

Czy jest to uczciwe? Nie.
Czy jestem debilem z matematyki? Tak.
Czy
  • Odpowiedz