Wpis z mikrobloga

Ciekawe rzeczy wynikają z tych ostatnio pokazanych danych. Liczenie udziału zaszczepionych w pełni w sumie zgonów od początku roku trochę nie oddaje sytuacji, bo przykładowo w styczniu takich osób nie było w ogóle a podczas wiosennej fali zachorowań ich udział rósł dość wolno. Więc proporcja zgonów nieszczepionych do szczepionych za całe 12 miesięcy nie jest miarodajna.
Ale popatrzmy dalej - udział zaszczepionych w społeczeństwie wzrasta, udział ich w zgonach także. Po czym przyrost ten zaczyna stopować. W zasadzie już od końca września odsetek zaszczepionych w społeczeństwie przekracza 50% i od tego momentu nie zmienia się za bardzo. Kto się chciał szczepić, ten się już szczepił. W związku z tym okres bez dużych zmian w ilości zaszczepionych jest niezły do oceny wpływu szczepienia na zgon z powodu COVID. Zaszczepieni, których jest około 52-53% stanowią 27% zgonów przez okres dwóch miesięcy z kawałkiem. Wychodzi na to, że bycie nieszczepionym daje dwukrotnie większą szansę na zgon z powodu COVID, i to pomimo efektu wieku, bo nieszczepieni są średnio rzecz biorąc młodsi (w tej grupie są wszystkie dzieci do 12 r.ż.).

Może to nie 95%, jak było na początku, gdy jeszcze testowano skuteczność na szczepie pierwotnym, ale interwencja medyczna zmniejszająca śmiertelność choroby zakaźnej dwa razy to spory sukces.
#covid19 #statystyka
Pobierz
źródło: comment_1639331691Iv4oZzPjUvUb3CGFMh40FZ.jpg
  • 3
Ciekawe rzeczy wynikają z tych ostatnio pokazanych danych. Liczenie udziału zaszczepionych w pełni w sumie zgonów od początku roku trochę nie oddaje sytuacji, bo przykładowo w styczniu takich osób nie było w ogóle a podczas wiosennej fali zachorowań ich udział rósł dość wolno. Więc proporcja zgonów nieszczepionych do szczepionych za całe 12 miesięcy nie jest miarodajna.

Ale popatrzmy dalej - udział zaszczepionych w społeczeństwie wzrasta, udział ich w zgonach także. Po czym