Wpis z mikrobloga

@s---k: niektórzy mogą kupować jako inwestycje, niektórzy wystawiają na półkę i po jakimś czasie może się znudzić, wtedy można go odsprzedać, kupić jakiś nowy i ci jeszcze zostanie bo nabrał wartości.

Wydaje mi się że Lego trochę samo nieświadomie narzuca takie podejście, w ostatnich latach duża część zestawów przestała być stricte "bawialna", a skierowana bardziej do kolekcjonowania. Jak coś kolekcjonuje to chciałbym żeby całość tej rzeczy którą kupuje była w nienaruszonym
@Kazadum: @Rajzentasza: Ja też chciałem zwrócić, ale by mieć prawo do darmowego zwrotu trzeba spisać protokół uszkodzenia. Jak do nich dojdzie to oddadzą kasę jedynie czyli z promocji nici bo nie wyślą pełnowartościowego produktu, który się zamawiało. Za wysyłkę nie oddają, więc znowu trzeba zapłacić za wysyłkę kolejnej paczki jak się kupuje znowu ten zestaw. Jeżeli stwierdzą, że produkt był otwarty lub uszkodzony przez kupującego to nie zwracają całej kwoty.
@s---k: zbierać kiedyś można przestać ;) poza tym, pudełko samo też można sprzedać komuś komu się uszkodziło a chce mieć kompletny zestaw.

co innego mieć uszkodzony szary karton, a co innego taki w którym produkty stoją w sklepie, takie coś wstyd komuś np. jako prezent dać, uszkodzony karton = niższa wartość produktu. wyobrażasz sobie pójście do sklepu i otrzymanie produktu za 500zł w kartonie który wygląda jakby nim grano w piłkę
@Qullion: wyjaśnij mi proszę to z kupowaniem 2 i odsprzedawaniem i powiedz co dokładnie robisz, może też zacznę by zmniejszyć koszta ;) w tym roku już z 6k poszło na lego :x
@TomSz: kupujesz 2 takie same zestawy, a po wycofaniu ze sprzedaży czekasz trochę i obserwujesz cenę, potem sprzedajesz. Ja tam bez spiny, kupuję głównie, jeszcze nic nie sprzedałem bo 21322 i 42083 musi nabrać mocy, 76139 niech jeszcze poleży, inflacja jest to szkoda się spieszyć.
Mam np. nieotwarte 3180.