Wpis z mikrobloga

#konkursastek

Moim zdaniem to nie ma tak, że chciałbym mieć eksperta w domu, bo jednego eksperta w domu już mam.
Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że wykop. Ekhm... Wykop, który podał mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie.

Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ znalazłem je na wykopie.

I dziękuję wykopowi. Dziękuję mu, wykop to śpiew, wykop to taniec, wykop to miłość!

Wiele Mirków i Mirabelek pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość?
A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie wykopu, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny z lego, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby budował... znaczy... z FejsFak.